Jak podaje "Rewia" na drodze do szczęścia Alicji Bachledy-Curuś i Sebastiana Karpiela-Bułecki pojawiły się pierwsze poważne przeszkody. W Zakopanem mówi się już ponoć o ślubie aktorki i muzyka, na który jednak mało przychylnie ma patrzeć rodzina muzyka Zakopower.
Złamała ważną zasadę: najpierw ślub, potem dziecko! Sebastian podobno próbuje bronić ją w rodzinnych sporach, tłumacząc, że podążyła za uczuciem i po prostu została oszukana przez irlandzkiego aktora Colina Farrella - podaje "Rewia".
Tygodnik podaje kolejny problem, jaki musi pokonać para. Chodzi o to, gdzie zamieszkać by mieli po ślubie. Bachleda-Curuś na co dzień przebywa w Los Angeles, zaś Karpiel-Bułecka nie planuje w przyszłości wyjazdu zagranicę. Jednak jest ponoć nadzieja
Dla wielkiej miłości zrezygnuje z Hollywood - zdradza znajoma aktorki dziennikarzom "Rewii".
Muzyk podobno żartował po ostatnim ze swoich koncertów, że wkrótce zostanie udomowiony. Czyżby para podjęła już decyzję o wspólnym życiu? I co na to rodzina Karpiela-Bułecki?
Wiadomo, że muzyk rozmawiał niedawno w cztery oczy ze swoim bliskim przyjacielem księdzem - informuje tygodnik.
Czy faktycznie w XXI wieku nieślubne dziecko może być problemem?
Kris