5 minut zwyciężczyni " Top Mode l", Zuzy Kołodziejczyk , trwa w najlepsze. Modelka chodzi na castingi, ale też udziela wywiadów. We wtorek, razem z siostrą, była w studiu "DD TVN". Okazuje się, że na wygranej ucierpiała edukacja - i to nawet nie tylko modelki, lecz także jej bliźniaczki.
Obie studiowałyśmy filozofię. Gdy dostałam się do programu, nie sądziłam, że zajdę tak daleko. Myślałam: aa odpadnę szybko, wrócę na studia i nikt nawet nie zauważy, że mnie nie było. Jednak stało się inaczej i zrezygnowałam - powiedziała Zuza.
Ja też zrezygnowałam ze studiów. Zrobiłam to dlatego, że to nie było to, co chciałabym robić. Pragnę robić to, o czym marzę. Realizować artystyczną pasję - fotografię. Myślałam raczej o jakiejś szkole, ale nie studiowaniu. Na fotografii trzeba rysować, a nie jestem w tym dobra - dodała Tamara Kołodziejczyk.
Zanim jednak Tamara zapragnęła zostać fotografem, podobnie jak siostra próbowała swoich sił w modelingu.
Jak miałyśmy 16 lat, to chodziłyśmy na jakieś castingi, razem odchudzałyśmy się. Ja jednak stwierdziłam, że to nie to. Zuza na szczęście wytrwała w tym - powiedziała Tamara.
Tamara nadal mnie fotografuje. Uwielbiam siebie na jaj zdjęciach. Wydaje mi się, że ta miłość wyciąga ze mnie to, co najpiękniejsze - dodała Zuza.
Sukces Kołodziejczyk zawdzięcza w dużej mierze swojej siostrze. To przed jej obiektywem Zuza miała swoje pierwsze wprawki, poza tym Tamara dała modelce nieocenione wsparcie psychiczne.
To była pierwsza taka nasza poważna rozłąka - mówiła Zuza do Jolanty Pieńkowskiej, po czym zwróciła się do siostry, - dzięki twoim słowom, takiemu "nakręcaniu mnie" przetrwałam w domu modelek.
W domu modelek bywało ciężko. Między dziewczynami często dochodziło do spięć. To była dla Zuzy nowa sytuacja, ze swoją siostrą nigdy się nie kłóci, chociaż spędzają praktycznie cały czas razem.
Spędzamy 24 godziny na dobę, mamy wspólnych znajomych, razem chodziłyśmy do szkoły, razem po niej się bawiłyśmy. Nigdy nie nudzi nam się ze sobą. Mamy tyle tematów, że to wręcz niemożliwe. Nie spieramy się. Nawet kiedy widzę, że jakiś chłopak, który mnie też się podoba, bardziej "działa" do Tamary, to odpuszczam - mówiła w "DD TVN" Zuza .
Idealnie? Jednak nie. Istnieje pewien wyjątek, kiedy Zuza nie odpuszcza.
Sporów nie ma, chyba że chodzi o aktora, którego obie uwielbiamy - Bradleya Coopera - śmiała się zwyciężczyni "Top Model" w tej samej rozmowie.
Determinację Zuza wykazuje też w walce o karierę. Do niej także docierają głosy, że Renacie Kurczab czy Marceli Leszczak bardziej należała się wygrana.
Staram się nie słuchać tych komentarzy - powiedziała zdecydowania Zuza. - Wygrałam ja. Teraz chcę pokazać innym, na co mnie stać. Dostałam się już na dwa pokazy. Chodzę ciągle na castingi. Jest dobrze.
Czy Waszym zdaniem Kołodziejczyk ma szansę się wybić? A może lepiej zrobiłaby, gdyby nie rzucała studiów i odpuściła sobie modeling?
karo