Wreszcie światło dzienne ujrzał najnowszy teledysk Dody i Fokusa do piosenki "Fuck it"! Premiera opóźniła się niemal o tydzień, bo Fokus nie zaakceptował jego ostatecznej wersji. Menadżerka Fokusa nazywała piosenkarkę "Dodziną", w mało grzeczny sposób wypominała jej brak poszanowania dla opinii rapera, a sam teledysk nazywała "dnem pod każdym względem". Fokus zaś twierdził, że obraz nie ma fabuły. Wobec tej sytuacji Doda zaczęła się nawet tłumaczyć na swoim Facebooku:
Uważam,ze wykonaliśmy kawał ciężkiej, dobrej roboty współpracując ze sztabem wybitnych polskich specjalistów - pisała na Facebooku .
Chyba jeszcze żaden poprzedni teledysk piosenkarki nie wywołał aż tylu emocji! Zobaczcie, o co tyle hałasu :)
"...żeby powiedzieć fuck it trzeba użyć 37 mięśni. Ile mięśni trzeba użyć, żeby powstrzymać się przed obejrzeniem tego klipu?" NAJNOWSZY TELEDYSK DODY, enjoy! - czytamy na profilu Dody.
Jakie wrażenia po obejrzeniu klipu?
A tak powstawał:
JV
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!