Syn postawił Figurze ultimatum! To dzięki Aleksandrowi zdecydowała się na rozwód!

Syn pomógł matce przejrzeć na oczy.

Małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot. Jednak w przypadku Katarzyny Figury to raczej duża pomoc. Jak donosi Fakt.pl, Katarzyna Figura miała zakończyć swój toksyczny związek z Kaiem Schoenhalsem , za sprawą jej syna Aleksandra.

Kapif

Stosunki Figury z Aleksandrem jednak nie zawsze były tak bliskie, jakby sobie można tego życzyć. Chłopak nie miał dobrego kontaktu z matką, dlatego od wielu lat mieszkał ze swoim biologicznym ojcem - aktorem Janem Chmielewskim, byłym mężem Figury. Dopiero niedawno aktorka postanowiła naprawić relacje z synem. Wszystko zaczęło się układać. Aleksander spędzał więcej czasu z matką. Pojechali nawet wspólnie na Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni.

fot. Kapif

Podobno jednak Schoenhalsowi, odnowienie kontaktu Figury z jej pierworodnym synem, nie przypadło do gustu. Nie krył swojej złości nawet wtedy, gdy Aleksander był w pobliżu.

Niestety Aleksander był też świadkiem wielu kłótni mamy z jej mężem. Widział jak ona cierpi i nie zamierzał stać z założonymi rękoma - mówi w rozmowie z Fakt.pl znajomy Figury.

Dla Aleksandra - osoby z zewnątrz - oczywiste było to, że w rodzinie Figury źle się dzieje. W jego ocenie sytuacja stała się już bardzo poważna. Dlatego zdecydował się na zdecydowane działanie.

To właśnie syn namówił ją na rozwód. Początkowo aktorka nie mogła się zdecydować, bała się. - Po którejś z kłótni Aleksander postawił mamie ultimatum. Wiedział, że jej zależy na odbudowaniu ich relacji. Kazał jej więc wybrać. Powiedział, że jeśli ona nic nie zrobi z Kaiem, to on nie mogąc patrzeć na jej cierpienie zerwie z nią kontakty - mówi dla Fakt.pl znajomy aktorki. - Obiecał że będzie ją wspierać, Kasia wiedząc że nie zostanie sama zdecydowała się na radykalne kroki.
Forum

Obecnie Katarzyna Figura z pewnością może liczyć na wsparcie nie tylko swojego syna, lecz także przyjaciół, znajomych oraz ludzi kultury i nauki. Dramatyczne wyznania gwiazdy kina stały się pretekstem do publicznej dyskusji o przemocy domowej. Głos zabrała m. in. Karolina Korwin Piotrowska czy Hanna Lis .

zuz

Więcej o: