Kinga Rusin na ekranie telewizyjnym po raz pierwszy gości na początku lat 90-tych, jako prowadząca "Telexpress". W Telewizji Polskiej poznaje Tomasza Lisa, ambitnego i pracowitego dziennikarza. Trzy lata później, pojawiają się wspólnie na gali rozdania prestiżowej nagrody Wiktor. Rusin otrzymuje statuetkę w kategorii "Odkrycie roku", zaś Lis za "Osobowość telewizyjną". Wyróżnienie jakie spotkało Lisa, otwiera mu drogę kariery za Oceanem. Kinga pomimo dużej popularności i sukcesu zawodowego, postanawia zrezygnować z pracy w Polsce i poświęca się dla kariery męża.
Pobierają się 3 czerwca 1994 roku i trzy dni później pracują dla Telewizji Polskiej w Stanach Zjednoczonych.
Jednak nowe miejsce zamieszkania nie od razu przypada Kindze do gustu:
W czasie gdy Tomasz Lis jest zajęty pracą korespondenta politycznego, Kinga Rusin zakłada firmę producencką.
Początki nie są łatwe, Kinga przejmuje rolę reżysera, scenarzysty, montażysty oraz specjalistki w dziedzinie public relations. Ryzykuje i za pożyczone pieniądze produkuje program, który w Polsce docenia i wykupuje dla Telewizyjnej Dwójki Nina Terentiew. Po sukcesie programu Rusin zostaje zaangażowana do przygotowywania materiałów z USA dla "Teleexpresu". Jednym z nich jest relacja z gali Oscarów, którą Rusin prowadzi w trzecim miesiącu ciąży.
W czasie pobytu w Waszyngtonie Rusin i Lis stają się rodzicami, na świat przychodzi ich córeczka Pola. W czasie gdy Tomasz pracuje nad kolejnymi materiałami dla "Wiadomości", Kinga zmaga się z depresją poporodową. Jedno ze wspomnień Kingi z tamtych czasów wydaje się być przerażające:
W tamtym okresie małżeństwo cudem unika śmierci. Po spędzonym urlopie na Florydzie mieli zatrzymać się samolotem na międzylądowaniu w Atlancie. W międzyczasie jednak okazuje się, że mogą wybrać tańsze linie lotnicze, na co się decydują. Okazuje się, że samolot, którym z początku mieli lecieć, rozbił się z 110 pasażerami. W latach 90. była to największa katastrofa lotnicza w historii Stanów Zjednoczonych.
W 1997 roku para wraca do Polski. Rusin znika z życia publicznego i zajmuje się opieką nad córeczką Polą, natomiast Lis przejmuje rolę szefa "Faktów".
Rusin swoją relację z mężem podsumowuje następująco:
Pomimo burzliwego rozstania i ciężkich chwil towarzyszących na kilkuletniej emigracji, dziennikarka wciąż lubi wracać do Ameryki, bo jak sama mówi:
Kinga i Hanna studiowały razem Italianistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Po ukończonych studiach, rozpoczęły pracę dla Telewizji Publicznej. Ich przyjaźń była tak zażyła, że Rusin poprosiła przyjaciółkę, by ta była jej świadkiem na ślubie z Lisem. Niestety, ich bliską relację przekreślił romans Hanny z Tomaszem. Lis odszedł od żony i ożenił się z przyjaciółką Rusin, z czasów studenckich. Pomimo upływu lat, obie kobiety wciąż się unikają i odmawiają komentarza na swój temat.
Niewiele osób wie, że przyjaźń Kingi Rusin i Bartka Węglarczyka narodziła się w Stanach Zjednoczonych. Znany dzisiaj szerszej publiczności dziennikarz programu śniadaniowego w latach 90-tych był korespondentem " Gazety Wyborczej". Ich przyjaźń umocniła się po powrocie do kraju. Bartosz pomagał przyjaciółce wyjść z depresji po rozwodzie. Oboje wiedzą, że zawsze mogą na siebie liczyć.