Monika Richardson podjęła odważną decyzję: kasuje swój profil na facebooku! Prezenterka czuje się zaszczuta przez media i ma żal do znajomych, że donoszą na nią i informują o jej najnowszych dokonaniach! Prezenterka napisała swojego ostatniego posta:
Kochani. Moja aktywność na tym profilu dobiega końca. Serial na temat mój i Zbyszka trwa i pora zewrzeć szyki. Przykro mi wobec tych, z którymi dzięki FB mogłam być w stałym kontakcie - pisze na swoim profilu .
No cóż. Po co od razu kasować profil? Przecież można zmienić ustawienia na Facebooku tak, by wszystkie zawarte na profilu informacje, w tym także zdjęcia, były widoczne tylko dla znajomych.
W tym przypadku to by chyba nie pomogło, bo Monika oskarża swoich znajomych, że donoszą na nią mediom. Po co mieliby to robić, skoro jej profil jej ogólnie dostępny?
Nie jest przykro, gdy myślę o tych szczurach pośród moich "znajomych", którzy donoszą do brukowców - pisze w dramatycznym tonie na profilu.
Prezenterka straszy także, że tą sprawą zajmą się teraz prawnicy:
Teraz oddaję głos kancelarii prawnej Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy.
Na koniec prezenterka dziękuję wszystkim bywalcom jej profilu i informuje, że przenosi się teraz do prawdziwego życia:
Trzymajcie za nas kciuki, jeśli nie uwierzyliście w naszą podłość. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, także te od obcych osób. Czekam na Was pod telefonem i u nas, w domu. Zawsze. Trzymajcie się. Monika.
Być może przyczyniliśmy się do tej dramatycznej decyzji, bo wyliczyliśmy dokładnie, czym Richardson chwali się na Facebooku. Jednak powtarzamy: jeśli jest się osobą publiczną aktywną w sieci, wypadałoby w podstawowy sposób dbać o swoją prywatność.
Publikujemy dla potomnych całego posta Monika, bo być może już niedługo nie będzie widoczny w sieci:
(screen z facebook.com )
Vic