Pattinson chyba w końcu się otrząsnął i zaczął powoli odgrywać się na byłej dziewczynie. Niedawno pisaliśmy, że kazał się Kristen wyprowadzić z domu. Jak informuje portal Dailymail , aktor teraz oczekuje, że to właśnie jemu przypadnie opieka nad ich wspólnym psem - Bear.
Para wspólnie przygarnęła zwierzaka ze schroniska w Nowym Orleanie. Kristen jest bardzo przywiązana do psiaka. Troskliwie opiekowała się nim, kiedy jako szczenię przechodził groźną chorobę parvo.
Ona ma złamane serce. Adoptowali psa razem, a Kristen zawsze traktowała go jak ich wspólne dziecko, nie odda go Robertowi tak łatwo - mówi portalowi Dailymail znajomy pary.
Aktor uważa jednak, że ma większe prawo do zwierzaka, tym bardziej, że Kristen ma już jednego pupila - kota Maxa. Znajomy gwiazdorskiej pary zdradza w wywiadzie dla Dailymail, jak wiele znaczy Bear dla Pattinsona.
Rob jest tak zraniony tym co zrobiła mu Stewart, że według niego, tylko obecność jego wiernego przyjaciela - Bear - pomoże mu się z tym uporać i dojść do pionu.
Pattinsonowi z pewnością przyda się wsparcie. Na razie wszyscy wspólni znajomi pary stoją po jego stronie, to mu chyba jednak nie wystarcza. A może chodzi o to, żeby jak najbardziej pogrążyć Kris? Uważacie, że zdrada Stewart go do tego upoważnia?
zuz