Na opinię Kuby Wojewódzkiego o czwartym ślubie Michała Wiśniewskiego nie trzeba było długo czekać. W felietonie zamieszczonym w " Polityce " dziennikarz opatrzył go mianem "wydarzenia tygodnia", choć biorąc pod uwagę modne ostatnio śluby roku czy nawet stulecia nie jest to chyba zbyt imponujące określenie.
Wojewódzki przyrównuje także ślub lidera "Ich Troje" do wizyty w kinie lub innej biletowanej imprezy.
Wydarzeniem tygodnia był ślub Michała Wiśniewskiego. Były bilety normalne i ulgowe, ale raczej zabrakło chętnych. Był też detektyw Rutkowski. Wokalista po raz kolejny, czwarty już, przysięgał, że nie opuści aż do śmierci, a przynajmniej do momentu, gdy ich nie opuszczą fotoreporterzy.
Wojewódzki podkreśla, jak bardzo dla Wiśniewskiego liczy się publika i błysk fleszy. A może to po prostu zemsta za to, że Wiśniewski skrytykował go za niewybredny żart o Ukrainkach ?
Baisha