Alan Andersz , juror popularnego tanecznego show "Got to dance", już czuje się zdecydowanie lepiej. Wrócił do pracy, jest aktywny na swoim facebookowym profilu, spotyka się z przyjaciółmi. Wczoraj na jego stronie pojawił się wpis, z którego wynika, że wypadek bardzo na niego wpłynął. Zaczął doceniać to, co ma!
kuuuuurde naprawdę dziękuję, że mogę żyć...- napisał na swoim profilu na Facebooku.
Znajomi aktora podzielili się jego szczęściem w komentarzach. Nawet znajoma aktorka, Urszula Dębska napisała kilka słów:
O tak jest! :D Alan teraz Ci nie odpuszcze!!!! Kiedy się widzimy?:)
Ponadto aktor wspiera akcję charytatywną warszawskiego rapera Barzyc'a. Andersz na swoim profilu zamieścił link do klipu, który został stworzony, by pomóc chłopcu z nowotworem mózgu. Malec przeszedł 14 chemioterapii. Zbierane pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację.
Dla Alana Andersza początek roku okazał się bardzo pechowy. Będąc na imprezie w jednym z warszawskich klubów, niefortunnie spadł ze schodów. Kilka dni leżał w śpiączce. Na szczęście po kilku tygodniach zaczął wracać do zdrowia.
Jego obecność w programie "Tylko Taniec" stała pod wielkim znakiem zapytania. Nina Terentiew, mimo to, wielokrotnie podkreślała, że nie wyobraża sobie zastępcy dla sympatycznego członka jury. Trzeba przyznać, że to on ratuje jakość tego programu. Jest szczery, obiektywny i momentami całkiem zabawny. W pierwszym odcinku na żywo, gdzie zasiadł na swoim jurorskim fotelu przyznał, że brakowało mu tego tanecznego show. I kontaktu z ludźmi.
Tęskniłem jak cholera- wyznał.
Cieszycie się, że Alan Andersz wraca do formy? Lubicie go jako jurora?
Ralph