Pudzian to człowiek, który w swojej dziedzinie osiągnął już wszystko, co mógł i pewnie po prostu zaczął się nudzić. A jak się ktoś nudzi, to wpada na różne dziwne pomysły. Mariusz Pudzianowski nie porzuca sportu, ale teraz zamiast na zawodach siłaczy chce się zmierzyć na prawdziwym ringu! Nie interesuje go jednak jakiś tam boks, tylko sport dla prawdziwych mężczyzn - informuje dzisiejszy "Super Express".
- W sportach siłowych zdobyłem już wszystko, co było do zdobycia. Teraz myślę o formule MMA lub K1 - powiedział tabloidowi.
Co to takiego? Nic dobrego. To walki w ringu, w których jedyną zasadą jest brak zasad. Można robić wszystko! Mariusz Pudzianowski zarobił już tyle kasy, że mógłby zająć się czymś spokojniejszym.Ale on ma chrapkę na jeszcze więcej kasy.
- Padały niejednokrotnie oferty od różnych firm, a ja nie mówię nie. Oczekuję tylko rozsądnych warunków, czasu na przygotowanie i śmiało mogę stawać na ring - dodaje.
Wiele rzeczy jesteśmy pojąć, ale w tym wypadku nasz rozum tego nie ogarnia. Może tak krwawe sporty zarezerwowane są dla osób na wyższym poziomie inteligencji?