Wojciech Glanc swoim filmem zapowiadającym samobójstwo w internecie, narobił w mediach mnóstwo zamieszania. Brzuchomówca zapowiedział w nim, że w dzień finału " Mam talent " zobaczymy w internecie filmik przedstawiający samobójstwo na żywo. Wojtek nie zdradził jednak, kto taki miałby się uśmiercić. W programie "Happy Hour" Wojtek opowiedział, że po publikacji filmiku został umieszczony przez policję na obserwacji w zakładzie psychiatrycznym. Po dwóch dniach pobytu tam dowiedział się, że... jest zdrowy umysłowo.
Glanc tłumaczy, że film był prowokacją mającą na celu pokazanie, jak łatwo z kogoś słabego, zrobić w Polsce wariata. Wojtek wykorzystał techniki manipulacji i wszystko zagrał. Niektórych skutecznie udało mu się nabrać.