Biedny Tomek Kammel - wszystkich chce zadowolić . A to jak wiadomo - czasami (ale na szczęście rzadko) bywa trudne.
Nie bez powodu wszyscy uczestnicy poprzednich edycji narzekali, że ćwicząc godzinami, musieli rezygnować z wielu innych spraw. Jak tu przygotowywać się do programu nie zaniedbując jednocześnie ukochanej? Widać Tomek trochę się miota. By zadowolić stęsknioną Kasię, w sobotę zabrał ją na uroczy wieczór. Widząc tak czule obejmującą się parę, nie ma wątpliwości, że ten czas należał tylko do nich. Parę godzin musi Kasi wystarczyć i zrekompensować jej samtony, niedzielny wieczór. Tomasz miał cały dzień zarezerwowany na trening.