28 marca w warszawskiej Kinotece odbył się premierowy pokaz dokumentu o Robercie Lewandowskim. Na miejscu zjawili się najbliżsi piłkarza, którzy wsparli go w tym wyjątkowym dniu. Szczególną uwagę zwróciła na siebie Anna Lewandowska, która była niezwykle dumna z męża. W pewnym momencie weszła na scenę i wręczyła mu bukiet kwiatów. Trenerka fitness na tę okazję wybrała stylizację projektu innej WAG. Oceniła ją Karolina Domaradzka.
Tego wieczora Anna Lewandowska zabłysnęła na ściance w asymetrycznej, zielonej maxi projektu Victorii Bekcham. Kreacja pochodzi z najnowszej kolekcji i kosztuje 8310 złotych. Karolina Domaradzka w rozmowie z Plotkiem zauważyła, że oryginalna wersja sukni nie ma wysokiego rozcięcia na nodze, którego dodanie to najwidoczniej pomysł "Lewej". Dzięki temu kreacja mogła być wygodniejsza.
Sukienka pochodzi z najnowszej kolekcji gotowej do noszenia (ready to wear), autorstwa Victorii Beckham. Charakteryzuje się bardzo modnymi wycięciami, asymetrycznym fasonem i drapowanym materiałem w zielonym kolorze. Co ciekawe, sukienka w oryginalnej wersji nie posiada długiego rozporka z boku, więc najprawdopodobniej Anna Lewandowska zadbała o rozcięcie na nodze samodzielnie. Być może ta decyzja podyktowana została wygodą i komfortem poruszania się w kreacji podczas gali - mówiła Karolina Domaradzka w rozmowie z Plotkiem.
Stylistka uważa, że minimalistyczny look idealnie sprawdził się na tę okazję. Anna Lewandowska nie kombinowała z makijażem, fryzurą czy samą stylizacją, a mimo to zaprezentowała się zjawiskowo. Widać też, że śledzi najnowsze trendy. Długą sukienkę zestawiła z sandałkami na obcasie, które są hitem tego sezonu. Karolina Domaradzka nie ukrywa jednak, że choć stylówka jest ładna, to mimo wszystko nudna i niewykluczone, że szybko o niej zapomnimy.
Cała stylizacja utrzymana została w prostej minimalistycznej estetyce i to był strzał w dziesiątkę. Wystarczyły delikatny makijaż, naturalna fryzura z ultramodnym obecnie przedziałkiem na boku, para prostych sandałów w metalicznym kolorze, który jest kolejnym trendem tego roku, oraz delikatna biżuteria. Jednak osobiście uważam, że mogło być o wiele lepiej, gdyby Anna zdecydowała się na bardziej wykwintną kreację. Prosta sukienka z wiskozy to pójście na łatwiznę i chociaż stylizacja była poprawna, to nie mogę powiedzieć, żeby w jakikolwiek sposób wpłynęła na szybsze bicie mojego serca. Kolejny nudny outfit, o którym szybko zapomnimy…
Nie da się nie zauważyć, że Lewandowscy cieszą się ogromną popularnością, również za granicą. Zagraniczne media rozpisują się o życiu pary, ale i często oceniają stylizacje Anny Lewandowskiej. Z tego powodu trenerka fitness mogła wybrać model od projektantki, która również jest rozpoznawalna.
Podejrzewam, że Lewandowska postawiła na projekt z kolekcji Victorii Beckham, ponieważ był wystarczająco minimalistyczny… i rozpoznawalny. Chociaż sukienka nie pojawiła się na wybiegu, to samo nazwisko Victorii Beckham może zapewnić modowy splendor, a pamiętajmy, że z uwagi na męża, Anna i jej kreacje pojawiają się w zagranicznej prasie, gdzie często są szeroko komentowane - dywagowała Karolina Domaradzka w rozmowie z Plotkiem.
Oczywiście można by rozmyślać o tym, że Anna Lewandowska mogła wybrać stylizację rodzimego projektanta, podobnie jak robią to inne polskie gwiazdy. W ten sposób mogła dać mu rozgłos za granicą. Karolina Domaradzka uważa jednak, że absolutnie nie miała takiego obowiązku.
Osobiście nie uważam więc, że Anna Lewandowska powinna korzystać w takich sytuacjach z kreacji od polskich projektantów, bo niby dlaczego miałaby? Z uwagi na pochodzenie i żeby okazać im wsparcie? Nie jesteśmy w piaskownicy, w której mama każe nam podzielić się foremkami z innymi dziećmi. W modowej grze panują nieco inne zasady, bardziej bezwzględne. Nie masz swojego wiaderka, to nie zrobisz babki.
Warto tu również przypomnieć, że Anna Lewandowska jest fanką twórczości Victorii Beckham. Jakiś czas temu otrzymała nawet od niej prezent. Na Instagramie chwaliła się czarną maxi, która dumnie nosiła podczas Fashion Weeku w Paryżu. Z pewnością ucieszył ją taki gest ze strony projektantki.