Ewa Kasprzyk jest związana z polskim kinem od lat. Zadebiutowała w 1985 roku rolą Kwiryny w produkcji "Rajska jabłoń". Trzy lata później została jedną z głównych bohaterek w kultowej komedii "Kogel-mogel". Aktorka wciąż cieszy się popularnością, nadal występuje w filmach. Zdarza jej się też grać w reklamach. Ostatnio pojawiła się na premierze filmu "Ślub doskonały". W trakcie eventu została zapytana o to, jakim narodem są Polacy. Aktorka postanowiła nie owijać w bawełnę.
Ewa Kasprzyk w jednej z rozmów podczas premiery filmu dokonała subiektywnej oceny Polaków. Jej zdaniem jesteśmy narodem rozwijającym się, zmierzającym ku zachodowi. Według aktorki Polska aspiruje do standardów europejskich, lecz ciągle musi mierzyć się z pojawiającymi się przeszkodami.
Pretendujemy do tego, żeby być tacy europejscy. Niektórym gdzieś to się tam udaje. Jednak trochę w pewnych tematach poruszamy się z wycofaniem, mam na myśli temat seksu - wyznała Ewa Kasprzyk w rozmowie z Pudelkiem.
Niestety, według aktorki w pewnych kwestiach wciąż pozostajemy zacofani. Ewa Kasprzyk uważa, że w polskim społeczeństwie dominuje brak akceptacji dla tego, co jest inne lub nieznane wcześniej.
W polityce i leczeniu jesteśmy świetni. Mamy świetne rady, ale brakuje nam akceptacji. Nie akceptujemy pewnych rzeczy i jednak nasza cecha narodowa to szabelka. Nadal jesteśmy konserwatywni - zaznaczyła Ewa Kasprzyk w rozmowie z Pudelkiem.
Trzeba przyznać, że stwierdzenie Ewy Kasprzyk zapada w pamięć i może dawać wiele do myślenia. A wy co o tym sądzicie? Zgadzacie się z nią?