Kazimierz Marcinkiewicz nie należy do osób, które afiszują się z życiem prywatnym. Piętnaście lat temu był nie tylko premierem, lecz także prezydentem Warszawy z ramienia PiS-u. W 2005 roku dostał Wiktora dla najpopularniejszego polityka. Z czasem zamiłowanie do polityki zamienił na pasję do sportu. Od tamtej pory uczestniczy w maratonach, trenuje triathlon oraz sporty walki i uprawia jogę. Marcinkiewicz w tym roku skończy 63 lata i cały czas stawia sobie nowe wyzwania. Wziął udział w sztafecie Sprint Triathlon Gdynia. Został zauważony przez fotoreporterów, a największą uwagę przykuła jego umięśniona sylwetka. Robi wrażenie?
ZOBACZ RÓWNIEŻ: 50 to nowe 40. Żyją jak chcą, wyglądają świetnie i nie ulegają presji. Steczkowska, Lopez, Klum pokazują, jak czerpać z życia
Kazimierz Marcinkiewicz kocha sport, co można dostrzec, gdy przegląda się jego media społecznościowe. Były premier jest po sześćdziesiątce i jeszcze bardziej skupia się nad tym, by prezentować nienaganną formę.
Były polityk uwielbia sportową rywalizację. 6 sierpnia pojawił się na plaży nad polskim morzem, gdzie wystąpił jako uczestnik sztafety Sprint Triathlon Gdynia, w ramach zawodów sportowych IRONMAN Gdynia. Jak można przeczytać na stornie wydarzenia, każdy z uczestników musiał wykonać inne zadanie, począwszy od przepłynięcia dystansu 750 metrów, przebieżki pięciu kilometrów po wyścig kolarski o odległości 20 kilometrów. Marcinkiewicz zmierzył się z pływaniem, do czego pieczołowicie się przygotowywał. Uwadze fotoreporterów nie umknęła jego wysportowana i umięśniona sylwetka.
Były premier do serca wziął sobie hasło "w zdrowym ciele zdrowy duch". Można mu pozazdrościć nie tylko rewelacyjnej formy, lecz także konsekwencji. Więcej zdjęć Kazimierza Marcinkiewicza znajdziecie w naszej galerii na górze strony.