• Link został skopiowany

Zofia Zborowska pokazała córki. Ale wyrosły!

Na instagramowy profil Zofii Zborowskiej trafił ostatnio uroczy kadr z córkami. Pomimo iż na zdjęciu nie widać twarzy dziewczynek, od razu możemy zobaczyć, co odziedziczyły po sławnej mamie.
Zofia Zborowska
Fot. KAPIF

Zofia Zborowska jest nie tylko aktorką i influencerką, niedługo bowiem zadebiutuje w roli gospodyni programu "Love is Blind Polska". Na ekranie będzie jej partnerował mąż - Andrzej Wrona. Prywatnie aktorka i siatkarz są rodzicami dwóch córek - Nadziei i Jaśminy. Celebrytka rzadko pokazuje pociechy w mediach społecznościowych. Ostatnio podzieliła się jednak rozczulającym kadrem. Dziewczynki rosną jak na drożdżach.

Zobacz wideo Zborowska opublikowała stare zdjęcia

Zofia Zborowska opublikowała kadr z córkami. Od razu widać, co po niej odziedziczyły

Zofia Zborowska jest popularną influencerką. Na instagramowym profilu zgromadziła ponad pół miliona obserwujących. Aktorka najczęściej publikuje humorystyczne lifestyle’owe treści, a także zdjęcia ukochanych pupili – Krysi i Kazika. Niekiedy też wrzuca do sieci kadry z córkami - czteroletnią Nadzieją i roczną Jaśminą. Celebrytka nie pokazuje jednak twarzy dzieci. Ostatnio na jej profilu pojawił się kadr z pociechami spędzającymi czas w przydomowym ogrodzie. Dziewczynki są odwrócone tyłem do kamery. Uwagę przyciągają jednak ich gęste włosy. Zarówno młodsza, jak i starsza córka Zborowskiej odziedziczyły po mamie bujną czuprynę. Zdjęcie Nadziei i Jaśminy znajdziecie w naszej galerii.

Zofia Zborowska zdradziła, dlaczego nie pokazuje twarzy dzieci. "Nie mam pojęcia, jaki to będzie miało wpływ"

Pomimo iż córki Zofii Zborowskiej niekiedy goszczą na jej instagramowym profilu, aktorka nigdy nie pokazuje ich twarzy. W rozmowie z Plotkiem zdradziła, dlaczego zdecydowała się na takie rozwiązanie. - Na pewno im później się wpuści dzieci w media społecznościowe, tym lepiej. Ludzie, którzy założyli Facebooka, Instagrama nie pozwalają mieć dzieciom mediów społecznościowych, myślę, że nie bez przyczyny. Nie chciałabym, żeby ona weszła w ten świat za prędko, myślę, że nie dam rady ją przed tym uchronić. Mamy XXI wiek i tak to wygląda. Natomiast my chronimy jej wizerunek między innymi dlatego, że to są bardzo nowe media i nie mam pojęcia, jaki to będzie miało wpływ na dzieci, które są wychowywane na setkach tysięcy widzów, codziennie - wyznała celebrytka.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: