Jakub Tolak cztery lata temu postanowił zmienić styl życia i zamieszkał w kamperze. W tej przygodzie towarzyszy mu żona i córka Tosia, która urodziła się w 2022 roku. Aktor, który popularność zdobył dzięki roli Daniela w serialu "Klan", pokazywał w mediach społecznościowych, jak urządza dwulatce pokój w kamperze. Czy jednak taki styl życia jest dobry dla dziecka? I na co trzeba zwracać uwagę? O to postanowiliśmy spytać ekspertkę.
Psycholożka Magdalena Chorzewska w rozmowie z Plotkiem skomentowała pomysł Jakuba Tolaka na życie w kamperze z dwuletnią córką. Okazuje się, że ekspertka nie krytykuje takiego stylu życia. - Pan Tolak zdecydował się na dosyć niestandardowe życie, ale nie jest gorsze od tego "normalnego" stacjonarnego. Pan Jakub i jego partnerka mają pełne prawo do tego typu lifestylu, jak wiele osób. Oczywiście dziecko w wieku szkolnym będzie bardziej potrzebowało stabilizacji, grupy rówieśniczej, ale na ten moment dwuletnie dziecko jest z rodzicami, bawi się świetnie, poznaje świat. Myślę, że warto czasem wyjść poza stereotypowe ramy "dobrego i odpowiedniego życia". Wiele osób żyje inaczej - powiedziała Magdalena Chorzewska.
Sam Jakub Tolak wyznał Plotkowi, że zdaje sobie sprawę, iż z czasem będzie musiał wrócić do trybu stacjonarnego. - Już teraz nie jesteśmy non stop w drodze, raczej dzielimy ją pół na pół z życiem stacjonarnym. Aktualnie świat zmienia się wręcz z dnia na dzień i nie wiemy, co będzie, kiedy Tosia osiągnie wiek szkolny. Pandemia zwiększyła możliwości zdalnego nauczania, ale równocześnie dziecko potrzebuje rówieśników. Na pewno będziemy planować życie tak, aby Tosia czuła się i rozwijała jak najlepiej - stwierdził Jakub Tolak. Aktor wyznał też, że to nie pierwszy raz, kiedy córka wybrała się z nim w długą podróż. - To nasz trzeci wyjazd z dzieckiem na dłużej - pierwszy trwał pół roku, drugi ponad trzy miesiące (a Tosia nie ma jeszcze trzech lat!). Oczywiście nie da się przewidzieć rzeczywistości, ale to tyczy się także życia stacjonarnego. Zawsze mamy wykupione odpowiednie ubezpieczenia i jesteśmy dobrej myśli! - dodał.