Mateusz Damięcki w 2018 roku poślubił choreografkę, tancerkę i instruktorkę baletu Paulinę Andrzejewską. Para doczekała się dwóch synów - sześcioletniego dziś Franciszka i czteroletniego Ignacego. Aktor nie ukrywa, że rola taty jest dla niego niezwykle istotna i wiele rzeczy w życiu robi z myślą o synach. - Chcę moją pracę wykonywać jeszcze lepiej, bo wiem, że wszystko, co robię, zobaczą kiedyś moi synowie. Chcę, by byli ze mnie dumni - mówił w wywiadzie z Pap Life. Chłopcy są oczkiem w głowie słynnego taty, jednak Damięcki bardzo stara się chronić ich prywatności i rzadko chwali się nimi w sieci.
Ostatnio Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska wybrali się na Międzynarodowy Festiwal Filmowy mBank Nowe Horyzonty, który rozpoczął się 15 lipca. Para świetnie się tam bawiła, co zostało udokumentowane na Instagramie. Aktor i choreografka nie tylko brali udział w pokazach filmowych, ale też korzystali z przeróżnych atrakcji. Jedną z nich była fotobudka, a Mateusz Damięcki pochwalił się efektami wykonanych w niej zdjęć. Na jednym z nich widać obejmujących się małżonków, a na drugim wraz z rodzicami pozuje syn. W oczy rzuca się niespotykany gest Damięckiego - aktor, prawdopodobnie po to, aby nie pokazywać twarzy syna w mediach społecznościowych... zasłonił jej część własną dłonią. Chłopca ewidentnie bardzo to rozbawiło - widać, że na zdjęciu uśmiecha się od ucha do ucha. Rodzinny kadr Mateusza Damięckiego znajdziecie w galerii na górze strony.
Paulina Andrzejewska została mamą w wieku 38 lat. W rozmowie z Plejadą choreografka wyznała, że na upragnioną ciążę musiała poczekać. - Nam tak się ułożyło życie, ale staraliśmy się o dziecko kilka lat. To nie było tak, że odkładaliśmy tę decyzję i chcieliśmy poczekać. Po prostu ten proces troszeczkę potrwał - opowiadała. Dodała także, że w drugą ciążę zaszła już znacznie szybciej. - Może gdzieś była jakaś blokada. Niektórzy mają szczęście, że udaje się szybciej, a inni muszą poczekać - podkreśliła.