Marina i Wojciech Szczęsny są małżeństwem od 2016 roku. Dwa lata później para powitała na świecie syna Liama. Marina, która przyzwyczaiła fanów do dużej aktywności na Instagramie, na początku roku zaskoczyła wszystkich, znikając z platformy na dłuższy czas. W połowie marca wokalista wróciła do mediów społecznościowych, ogłaszając, że niebawem powita na świecie drugie dziecko.
Od czasu powrotu na Instagram Marina chętnie publikuje posty związane z ciążą. Wokalistka zamieszcza inspiracje dla ciążowych stylizacji, mówi o samopoczuciu i oczekiwaniu na drugie dziecko i chwali ciążowymi krągłościami. Większość informacji na temat szczegółów ciąży celebrytka zachowała jednak dla siebie. Marina nie ujawniła ani spodziewanej daty porodu, ani płci drugiego dziecka. Dyskusja na ten temat rozgorzała jednak pod jej ostatnim postem. Wokalistka zamieściła kilka kadrów z wyjazdu i sama zapozowała przed lustrem. "Jesteśmy w bardzo wyjątkowym i sentymentalnym dla nas miejscu. Jak myślicie, gdzie?" - zapytała fanów. Część internautów Mariny odpowiadało w komentarzach na zagadkę, inni skupili się z kolei na tytule utworu, który wybrała do instagramowego nagrania. Wokalistka postawiła bowiem na piosenkę Ariany Grande "The Boy Is Mine". Zdaniem fanek celebrytki może być to wskazówka, że Liam będzie miał brata. "Piosenka to wskazówka?", "Sądząc po tytule piosenki i słowach, raczej będzie chłopiec", "To samo pomyślałam" - czytamy w komentarzach. Marina - przynajmniej na razie - pozostawiła dociekania fanek bez odpowiedzi. Screen z instagramowego posta Mariny znajdziecie w galerii na górze strony.
Wcześniejsze zniknięcie Mariny z mediów społecznościowych nieco zaniepokoiło jej fanów. Wokalistka odniosła się do tego na InsaStories. Jak przyznała, postanowiła wycofać się z mediów, bo nie chciała zbyt szybko informować o ciąży. "Prawdę mówiąc, niekoniecznie chciałam się dzielić tym moim szczęściem ze światem, ze względu na to, że zdecydowanie lepiej się żyje bez mediów, bez Instagrama, bo wiadomo, jak to jest, jak się wystawiasz na ocenę innych ludzi, to różne bywają komentarze. Wiadomo, że kobieta w ciąży jest bardziej wrażliwa, nie może się przejmować, ale mi się wydaje, że ja już jestem tak uodporniona po tym, co musiałam przeżyć w ciąży z Liamem" - wyjaśniła.