Meghan Markle nie pojawiła się na koronacji króla Karola III. Tłumaczono to tym, że tego samego dnia jej syn Archie obchodził czwarte urodziny, a żona księcia miała zostać w domu i przygotować imprezę urodzinową. Książę Harry pojawił się w Londynie, jednak zaraz po uroczystości koronacyjnej wsiadł w samolot do domu. Jednak amerykański portal TMZ uważał, że była to tylko przykrywka. Dziennikarze twierdzą, że prawdziwym powodem nieobecności Markle ma być ciąża. Portal dzieli się nowymi doniesieniami.
Wszystko wskazuje na to, że kolejna ciąża żony księcia Harry'ego to jedynie wymysł mediów. TMZ dotarł do zdjęć pary, które w prosty sposób zaprzeczają plotkom o tym, że Markle ma spodziewać się dziecka. Para została przyłapana w piątek 12 maja, kiedy udawała się na obiad do restauracji serwującej sushi. Jak powszechnie wiadomo, kobiety w ciąży nie mogą jeść surowej ryby ze względu na ryzyko, jakie stanowi dla rozwijającego się płodu.
Meghan Markle nie towarzyszyła mężowi w Londynie. Została w domu i przygotowywała się do urodzin syna. Jednak internauci uknuli zabawną teorię, jakoby Amerykanka była na ceremonii w przebraniu. W sieci zaczęły pojawiać się posty ze zdjęciem tajemniczego mężczyzny, który zagościł na ceremonii. "Meghan, nie oszukasz nas" - brzmiał jeden z podpisów. Użytkownicy Twittera żartowali, że żona księcia przebrała się za starszego dżentelmena z siwymi włosami i pokaźnym wąsem. Ponadto mężczyzna miał przyciemniane okulary, przez co sprawiał wrażenie, jakby nie chciał zdradzać swojej tożsamości. Oczywiście nie była to Meghan Markle. Okazało się, że tak naprawdę mężczyzna to Sir Karl Jenkins, słynny walijski kompozytor.