Salma Hayek to od lat jedna z najjaśniejszych gwiazd Hollywood. Meksykańskiej aktorce popularność przyniosły role w takich filmach jak: "Frida", "Desperado" czy "Bardzo dziki Zachód". Gwiazda od dawna jest też działaczką na rzecz praw kobiet. Ostatnio aktorka wspominała, jak przed laty karmiła piersią niedożywione dziecko nieznajomego.
W 2008 roku Salma Hayek wybrała się do Sierra Leone w ramach akcji pomocy humanitarnej. Podczas zwiedzania szpitala natknęła się na matkę, której skończyło się mleko. Sama miała wówczas roczną córkę. Aktorka długo się nie zastanawiała i nakarmiła głodnego chłopca piersią. Zrobiła to w obecności wielu ekip filmowych.
Po tym wydarzeniu Salma Hayek miała mieszane uczucia, ponieważ zastanawiała się, czy nie była nielojalna wobec swojej córki. Doszła jednak do wniosku, że dziewczynka nie miałaby nic przeciwko dzieleniu się mlekiem.
Właściwie myślę, że moje dziecko byłoby bardzo dumne, mogąc dzielić się mlekiem. A kiedy dorośnie, upewnię się, że nadal będzie hojną, opiekuńczą osobą - powiedziała Salma Hayek w wywiadzie dla "Nightline".
Hayek powiedziała również, że pomysł pomocy dziecku w ten sposób ma w jej rodzinie długą tradycję. Przywołała historię swojej prababki, która wiele lat temu uratowała tak dziecko nieznajomego w jednej z meksykańskich wiosek.
Sierra Leone ma najwyższy wskaźnik śmiertelności niemowląt na świecie, częściowo spowodowany niedożywieniem. Wiele matek przestaje karmić dzieci piersią już kilka miesięcy - a to ze względu na presję mężów. Tradycja głosi, że stosunki seksualne z kobietami karmiącymi piersią są niedopuszczalne.