• Link został skopiowany

Anna Lewandowska musiała powstrzymać łzy. "Za dużo rzeczy naraz"

Anna Lewandowska podzieliła się smutnym wyznaniem. Ujawniła, że na treningu miała gorszy moment. Musiała powstrzymać łzy ze zmęczenia psychicznego i fizycznego.
Anna Lewandowska musiała powstrzymać łzy. 'Za dużo rzeczy na raz'
Fot. KAPIF

Anna Lewandowska nie ma czasu na odpoczynek. Dopiero co wraz z ukochanym była w Nowym Jorku. Robert Lewandowski został poproszony o to, aby z okazji Święta Niepodległości włączyć podświetlenie ikonicznego Empire State Building na biało-czerwono. Nie da się ukryć, że było to ważne wydarzenie. Lewa spakowała już walizki i wróciła do domu. Nie było jednak mowy o odpoczynku i rzuciła się w wir kolejnych spraw do załatwienia. W końcu dopadł ją kryzys.

Zobacz wideo Krupińska odwiedziła Lewandowską w Barcelonie. Przetarła oczy ze zdumienia

Anna Lewandowska o trudnych chwilach podczas treningu. To prawie doprowadziło ją do łez

Anna Lewandowska przyznała się do momentu słabości. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z łączonego treningu. Okazało się, że wówczas Lewa powstrzymywała łzy. Wszystko przez natłok spraw. "To był ten moment na treningu, kiedy naprawdę chciało mi się płakać. I nawet nie tyle, że ze zmęczenia fizycznego, co z tego całego mentalnego przeciążenia. Tak to jest, kiedy bierze się na głowę za dużo rzeczy naraz. Końcówka roku nigdy nie jest łatwa - dużo projektów, dużo pracy, no i domowe obowiązki" - czytamy na InstaStories. Dodała, że starała się motywować innych, ale to oni zmotywowali ją. "Dzisiaj zrobiłam trening przede wszystkim dla ludzi, którzy przyszli, i dla naszego community. Chciałam ich motywować, a to oni zmotywowali mnie. Dzięki, Edan Team" - dopisała trenerka.

Anna Lewandowska zdobyła się na wzruszający gest. To stało się w samolocie

Anna Lewandowska niedawno wracała samolotem z USA. Niedaleko celebrytki siedziała pewna mama z małym dzieckiem. Okazało się, że niemowlę nie czuło się najlepiej. Maleństwo wymiotowało i płakało. Trenerka była bardzo poruszona tą sytuacją. Bez wahania zaoferowała swoją pomoc. Zwróciła się do siedzącej obok mamy. Wzięła jej pociechę na ręce i zaczęła kołysać do snu. Szybko wyszło na jaw, że dziecko bardzo polubiło Lewandowską. Od razu się uspokoiło. Oprócz tego... prawie od razu zasnęło! Lewa opublikowała nagranie w mediach społecznościowych, na którym usypia dziecko. "Okazało się, że siedzę obok mamy z uroczym dzieckiem, które źle się czuje i wymiotuje. Zapytałam, czy potrzebuje pomocy, a dziecko zasnęło mi na rękach. Właśnie przypomniałam sobie, jak trudno jest podróżować z takimi maluchami" - podkreśliła na InstaStories. ZOBACZ TEŻ: Lewandowski pierwszy raz szczerze o sensualnych pląsach żony. "Było tego za dużo"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: