Kamil Semeniuk od lat jest zakochany w Katarzynie. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce w autobusie. "Było sporo ograniczeń – albo narzucanych przez sport – albo też przez to, że ja chodziłam do szkoły. Nie mieliśmy tak wiele czasu na poznawanie się, jak normalni ludzie w naszym wieku w tamtym czasie. W naszym przypadku było to dość mocno utrudnione. Daliśmy jednak radę" - opowiadała ukochana siatkarza w wywiadzie dla tvpsport.pl. Teraz sportowiec i jego wybranka stanęli na ślubnym kobiercu.
Kamil Semeniuk i jego ukochana Katarzyna pochwalili się w sieci kadrami ze ślubu. Panna młoda zachwyciła klasyczną suknią z długim trenem. Uwagę przykuł także wielki tort ozdobiony kwiatami i inicjałami zakochanych. Na uroczystości nie zabrakło przyjaciół sportowca - Pawła Zatorskiego, Jana Firleja, Karola Kłosa oraz Tomasza Fornala, który przefarbował włosy na biało-czerwono. Tuż po wyjściu z kościoła siatkarze stworzyli szpaler i odbijali piłkę nad głowami państwa młodych. "Połączyliśmy miłość i siatkówkę w jedną piękną historię" - czytamy w mediach społecznościowych. Pod postami z uroczystości zaroiło się od komentarzy zachwyconych internautów. "Pięknie", "Wow", "I panowie trening zaliczyli", "Gratulacje dla młodej pary" - pisali.
Semeniuk i jego ukochana planowali pobrać się w 2024 roku. Ich plany pokrzyżowały igrzyska olimpijskie. -Pierwotny plan zakładał ślub w 2024 roku. Wypadało to jednak w okresie olimpijskim. Tata od razu miał wątpliwości. Mówił, że chciałby, bym się skupił w stu procentach na igrzyskach. Zaznaczył, że jeśli byłby do tego ślub, nie mógłbym myśleć tylko o sporcie. Broniłem jednak tamtej daty, ponieważ wiedziałem, że Kasia będzie się zajmować tematem, a ja będę tylko kiwać głową i przykładać kartę do terminalu. (...) Pod naciskiem moich rodziców po paru dniach płaczu Kasia dała zielone światło, byśmy przesunęli ślub na 2025 rok, kiedy będzie po igrzyskach olimpijskich - opowiadał Semeniuk dla TVP Sport.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!