• Link został skopiowany

Serowska dostała pytanie o mieszkanie w domu Cichopek. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał

Dominika Serowska zorganizowała dla swoich fanów kolejną sesję Q&A. Jedno z pytań dotyczyło mieszkania, które wcześniej Marcin Hakiel dzielił z byłą żoną. Ukochana tancerza rozwiała wszelkie wątpliwości.
Dominika Serowska
Serowska dostała pytanie o mieszkanie po Cichopek. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał. Fot. KAPiF.pl

Dominika Serowska i Marcin Hakiel tworzą udany związek od prawie dwóch lat. Pod koniec ubiegłego roku para doczekała się syna Romea. Partnerka tancerza cieszy się coraz większą popularnością. Serowska nie tylko regularnie spotyka się z mediami, ale dba również o relacje ze swoimi obserwatorami. Ostatnio po raz kolejny zorganizowała sesję Q&A, w której ci mogli zadawać jej pytania bez żadnych ograniczeń. Jedno z nich poruszyło zaskakującą kwestię. 

Zobacz wideo Serowska o stosunku do Smaszcz. Zapytaliśmy ją o dramę z Kurzajewskim

Dominika Serowska ma problem z mieszkaniem Hakiela?

Jedno z pytań, które trafiło do Dominiki Serowskiej podczas sesji Q&A, dotyczyło mieszkania, które dzieli z Marcinem Hakielem. Jak wiadomo tancerz urządzał je w przeszłości z Katarzyną Cichopek. "Nie przeszkadza ci, że mieszkanie, w którym mieszkacie, Marcin urządzał z byłą żoną"? - czytamy. Serowska zareagowała na nie z charakterystycznym dystansem i poczuciem humoru. "Gdybym szła tym tropem, to w ogóle nie mogłabym być z Marcinem, bo myślę, że miał wiele poważniejszych spraw z byłą niż wspólną toaletę czy ramki do zdjęć" - wypaliła. 

Marcin Hakiel opowiedział o relacji Serowskiej z jego dziećmi. Takie ma podejście

Tancerz był ostatnio gościem w podcaście "Po macoszemu". W rozmowie z Hanką Jewsiewicką otworzył się na temat relacji obecnej partnerki z jego dziećmi. - Jestem bardzo wdzięczny swojej Dominice, że ona nie wchodzi w takie matkowanie, że to nie jest tak, że ona teraz będzie sprawdzać lekcje, czy coś. U nas w sumie od początku tak się ułożyło, że to ja jestem odpowiedzialny za wychowanie dzieciaków na tych moich tygodniach i to są moje obowiązki - tłumaczył. W pewnym momencie prowadząca zapytała go o relacje Serowskiej z 11-letnią Heleną. - Są takie momenty, że mają tę bliższą relację, że rozmawiają o pokazach mody czy o make-upach. A są takie momenty, kiedy wydaje mi się, że tego jest mniej, ale to też jest naturalne. Dla mnie jest ważne, żebyśmy się wszyscy szanowali. Pilnuję tego, żeby nie było jakichś odzywek czy nerwowych sytuacji, bo to nie jest nikomu potrzebne. Ale z drugiej strony nie przymuszam - wyjaśnił.

Więcej o: