• Link został skopiowany

Goździalska zaatakowana w samolocie. Co dalej ze sprawą? "Pracujemy z mecenasem" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Monika Goździalska żyje w dwóch krajach - w Polsce i w Hiszpanii. W związku z tym często porusza się samolotami, a na pokładzie jednego z nich doszło niedawno do nieprzyjemnej sytuacji - influencerka miała zostać pobita przez innego pasażera. Zaznaczyła, że nie zostawi tej sprawy.
Monika Goździalska
Monika Goździalska o incydencie z samolotu, KAPiF.pl

Monika Goździalska, którą znamy z "Big Brothera", "Żon Warszawy" czy Kanału Zero, zrelacjonowała kilka tygodni temu szokującą sytuację z samolotu. Pewnemu pasażerowi nie spodobał się fakt, że influencerka korzystała z telefonu w trakcie lotu. Urządzenie było w trybie samolotowym. - Byłam totalnie w szoku, bo nie wiem, po co mam wyłączać telefon, skoro i tak mam flight mode. No więc powiedziałam, żeby zajął się swoim telefonem, bo ja mam włączony flight mode i nie muszę się tłumaczyć. No więc zaczął mnie wyzywać. Jak zaczął mnie wyzywać, to podniosłam telefon, żeby nagrać to po prostu, jak się ten człowiek zachowuje. W dzisiejszych czasach myślę, że nie tylko ja tak reaguję, żeby mieć ewentualny dowód na zaistniałą sytuację. [...] W momencie, kiedy podniosłam [telefon - przyp. red.], zostałam uderzona - relacjonowała na Instagramie. W najnowszej rozmowie z nami influencerka wyznała, co dalej ze sprawą.

Zobacz wideo Goździalska o skandalu z samolotu. Co dalej?

Monika Goździalska wciąż dochodzi do siebie. "Ja muszę podróżować, nie jestem takim cieniasem"

- Sprawa jest w toku, pracują mecenasowie, pracujemy z mecenasem, zostały złożone wszystkie papiery - zaczęła influencerka podczas rozmowy z nami na premierze "Diuna: Część druga". - Nadal słabo widzę i nie jest fajnie - dodała. - Nie masz prawa nikogo uderzyć - podkreśliła influencerka. Czy ta sytuacja zraziła Goździalską do kolejnych podróży? - Ja muszę podróżować, nie jestem takim cieniasem - odpowiedziała.  Warto podkreślić, że oko Goździalskiej po wspomnianej sytuacji zaczęło krwawić, co uniemożliwiło jej wykonywanie części obowiązków zawodowych.

Dziwnie było mi z tą krwią, kiedy nie mogłam prowadzić programów. [...] Byłam na obdukcji, twierdzą, że tylko jest zarysowana gałka, nic gorszego się nie stało - dodała. Na pewno ten człowiek poniesie konsekwencje - wyznała prowadząca Kanału Zero.
Monika Goździalska
Monika Goździalska Monika Goździalska wychodzi za mąż/ fot. KAPiF.pl

Monika Goździalska zawiedziona postawą linii lotniczych. Musiała działać sama

Influencerka podkreśliła, że nie otrzymała oczekiwanego wsparcia ze strony członków załogi. - Linie nie wezwały policji, ja musiałam sama to zrobić. Mam ten żal do linii lotniczych, do czego ustosunkował się mój prawnik. Na pewno im na to nie pozwolę. Nie jestem pierwszą osobą. Ludzie kłócą się na pokładach. Teraz dopiero widzę, co dzieje się na pokładach linii lotniczych. Ja latam dwa razy w tygodniu - oznajmiła w rozmowie z nami. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii.

Monika Goździalska o sytuacji z samolotem
Monika Goździalska o sytuacji z samolotem KAPiF.pl
Więcej o: