O Katarzynie Sokołowskiej w polskim show-biznesie zrobiło się głośno w 2013 roku. Reżyserka pokazów mody dołączyła wówczas do grona jurorów programu "Top Model". Wymagająca, ale profesjonalna i bardzo konkretna, szybko zaskarbiła sympatię widzów. Mimo że jej popularność w mediach rosła z edycji na edycję, o sprawach prywatnych Sokołowska mówiła jednak dość zdawkowo. Obecny partner pojawił się w jej życiu w 2017 roku, ale Katarzyna Sokołowska związek z Arturem Kozieją upubliczniła dopiero po kilku miesiącach.
Artur Kozieja zwrócił uwagę na Katarzynę Sokołowską podczas wigilii organizowanej w Pałacu Sobańskich. Jak wspominał w rozmowie z "Dzień dobry TVN", bardzo mu się spodobała, dlatego zwrócił się do ich wspólnej znajomej z prośbą o pomoc w zaaranżowaniu spotkania. Sokołowska zgodziła się umówić na randkę w ciemno z nieznajomym, a jak przyznaje, w drodze na kolację nie znała nawet jego imienia. Jurorka "Top Model", która była wówczas singielką, wyznała, że nie szukała relacji z drugą osobą.
W pewnym momencie swojego życia powiedziałam: Nie każdy musi być w związku, życie nie tylko z tego się składa - tłumaczyła w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
A jednak. Zaiskrzyło już podczas pierwszego spotkania. Katarzyna Sokołowska wspomina z niego przede wszystkim niezwykle udaną rozmowę i fakt, że poznała interesującego mężczyznę.
Reżyserka pokazów mody przyznaje, że wszystko potoczyło się między nimi bardzo szybko, mimo że obydwoje mieli za sobą już spory bagaż doświadczeń. Artur Kozieja jest wywodzącym się z rodziny hotelarskiej biznesmenem, który większość życia spędził w Londynie. W tym mieście mieszkają jego dwie nastoletnie córki - bliźniaczki Julia i Victoria, które kilka miesięcy temu skończyły 18 lat. Partner Katarzyny Sokołowskiej nie ukrywa, że nieco obawiał się ich reakcji na jego nową miłość. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.
Kasia jest osobą, która strasznie dba o tę relację. To mnie ujęło - mówił Kozieja.
Sokołowska i Kozieja pierwszy raz pokazali się publicznie w 2017 roku. Jurorka "Top Model" zabrała ukochanego na organizowany we wrześniu bal TVN. Kolejny raz jako para pojawili się razem dopiero rok później - na imprezie organizowanej z tej samej okazji.
Po kilku latach zakochanych połączyła również praca. Korzystając ze wspólnych doświadczeń, otworzyli razem hotel Lake Hill w Sosnówce, o czym opowiedzieli w rozmowie z Plejadą w 2019 roku. Nie ukrywają, że obydwoje są pracoholikami, a praca nad projektem bardzo ich do siebie zbliżyła.
Wiązała się ona z wieloma wyjazdami, dyskusjami i spotkaniami. Włożyliśmy w to mnóstwo czasu i serca. No i mogliśmy, dzięki temu, więcej ze sobą przebywać - mówił wówczas Kozieja.
Sokołowska podkreślała, że nie czuje potrzeby uzewnętrzniania się na temat związku. Mimo że jest bardzo aktywna na Instagramie, ukochany rzadko pojawiał się w publikowanych przez nią postach, dlatego wspólne zdjęcia, które zamieściła w grudniu 2020 roku, wywołały spore poruszenie. Zwłaszcza że publicznie wyznała wówczas ukochanemu miłość.
Moje Mikołajki. Kocham - podpisała post.
Od tego czasu Kozieja zaczął coraz częściej gościć na Instagramie reżyserki pokazów mody. Sokołowska coraz śmielej zaczęła chwalić się zdjęciami ze wspólnych wyjść czy wyjazdów.
Publicznie składała też ukochanemu życzenia z okazji urodzin, walentynek czy rocznicy, którą obchodzą 24 stycznia.
Ogromna zmiana w życiu pary miała jednak dopiero nadejść. Już w 2017 roku Katarzyna Sokołowska w programie w "Roli głównej" Magdy Mołek zasugerowała, że w planach ma macierzyństwo.
Nie wiem, co się wydarzy, jestem jeszcze w sile wieku - mówiła wówczas.
I rzeczywiście - w kwietniu 2022 roku jurorka "Top Model" pochwaliła się na Instagramie szczęśliwą nowiną. Pozując na tle morza z zaokrąglonym brzuchem, przekazała, że ona i jej partner spodziewają się dziecka.
Cuda się zdarzają - napisała wówczas szczęśliwa przyszła mama.
Katarzyna Sokołowska ten okres w życiu również w większości zachowała dla siebie. Poza kilkoma zdjęciami nie chwaliła się ciążowym krągłościami. Reżyserka pokazów mody wystąpiła za to w programie "Miasto kobiet", w którym opowiedziała, że zdecydowała się na zabieg in vitro, gdyż straciła jedną ciążę, w którą zaszła naturalnie.
Syn pary przyszedł na świat w połowie lipca i już teraz nie ma wątpliwości, że Katarzyna Sokołowska i jej partner zamierzają chronić prywatność chłopca. Jurorka "Top Model" jak na razie podzieliła się tylko jednym zdjęciem dziecka, a jego imię zdradził przypadkiem... Marcin Tyszka!