Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Anja Rubik to obecnie najbardziej rozpoznawalna polska modelka. Jej działalność znacząco wykracza jednak poza prezentowanie mody na wybiegach i pozowanie do zdjęć. Aktywnie angażuje się bowiem w różnego rodzaju akcje społeczne związane między innymi z edukacją seksualną czy prawami zwierząt. Prywatnie przez pięć lat była żoną serbskiego modela Sashy Knezevica, jednak w 2016 roku para postanowiła się rozstać.
Od czasu rozwodu modelka konsekwentnie unika tematu życia uczuciowego w mediach. Teraz zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić kilka szczegółów na temat związku z fotografem Adrianem Steirnem.
Adrien Steirn jest fotografem i twórcą filmowym. Urodził się w Australii. Para poznała się w 2017 roku na imprezie WWF i od razu znalazła wspólny język za sprawą zaangażowania w sprawy społeczne i miłość do natury. Rok później mówiono o kryzysie, który miał doprowadzić do rozstania, jednak jak się okazuje, były to jedynie plotki, a zakochani mają się świetnie i obecnie mieszkają w Kapsztadzie.
W rozmowie z magazynem "Viva!" Anja Rubik po raz pierwszy opowiedziała o ukochanym. Przyznała, że bardzo dobrze czuje się w obecnej relacji:
Jestem w związku i czuję się bardzo szczęśliwa. Spotkaliśmy się w dobrym momencie, jestem dojrzalsza, już wiem, czego nie chcę. Po różnych doświadczeniach wiem, co mi pasuje, a co się nie sprawdzi. (...) Bardzo się wspieramy, uzupełniamy, rozumiemy. To jest piękny związek, muszę przyznać.
Na pytanie o to, jakie ważne cechy znalazła w obecnym partnerze, zwróciła uwagę na kilka kwestii:
Nie szukałam w mężczyźnie poczucia bezpieczeństwa, bo zbudowałam swoje życie i byłam w nim bezpieczna. (...) Ciągle się przy nim rozwijam, to jest szalenie ważne. Ja uczę się od niego, on ode mnie.
Modelka dodała, co według niej było problemem w poprzednich związkach, a o co nie martwi się obecnie:
Muszę mieć partnera, którego nigdy nie przerosnę. (...) To był problem w moich poprzednich związkach, że niczym modliszka połykałam moich partnerów. Ten jest nie do połknięcia.
Co ciekawe, Anja Rubik, która jeszcze dwa lata temu zastanawiała się, czy ze względu na obecną sytuację na świecie w ogóle jest sens decydować się na dzieci, dzisiaj zaczyna inaczej o tym myśleć:
W kontekście przyszłości najważniejszym dla mnie pytaniem jest pytanie o dziecko. Chcę urodzić dziecko czy nie? Czas mija, muszę podjąć decyzję. Wiesz, co jest dziwne? Że ta brutalna wojna w Ukrainie teoretycznie powinna mnie zniechęcić, a jest odwrotnie. Obudził się we mnie instynkt macierzyński, jakaś pierwotna, niemal zwierzęca chęć przeżycia, zachowania ciągłości. Mówiłyśmy o tym, że świat pękł, grozi nam katastrofa ekologiczna, demokracja ginie na naszych oczach, technologia przejmuje coraz większe obszary naszego życia, a ja myślę o dziecku.
Na koniec podsumowała:
To jest wbrew logice. A jednak… Tak jakby to było światełko w tunelu. Nadzieja.
Anja Rubik z pewnością byłaby wspaniałą matką.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!