• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Iga po rozwodzie ujawnia prawdę o relacji z Karolem. "Pokazał inną stronę"

Mimo że związek z Karolem rozpadł się już dwa lata temu, Iga ponownie wraca do zawartego w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" małżeństwa. Wyjawiła m.in., czy ma żal do byłego męża.
Iga i Karol ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
player.pl

Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl.

Odcinek specjalny "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyemitowany w lutym tego roku odkrył wiele nieznanych faktów z jednej z najbardziej burzliwych relacji w historii programu. Sparowana przez ekspertów z Karolem Iga opowiedziała o tym, że przez pewien czas utrzymywała kontakt z Laurą, z którą później związał się jej były mąż. Wyjawiła także, że chciała pozostać z nim w przyjacielskich stosunkach, jednak Karol nie odpisywał na jej wiadomości. Iga kilkukrotnie organizowała także instagramowe Q&A, w których chętnie odpowiadała na pytania o zawarte w programie małżeństwo. Podczas kolejnego, które odbyło się już po rozwodzie, przyznała, że nie wie do końca, kim jest Karol.

Zobacz wideo Najgłośniejsze rozstania ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Iga wraca do małżeństwa z Karolem

Była partnerka Karola przyznała, że na rozwód przyszło im czekać aż dwa lata. Podkreśliła jednak, że na taki stan rzeczy miały wpływ wyłącznie kwestie formalne, a nie czyjaś zła wola. Iga dodała, że od finału "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie miała już żadnego kontaktu z byłym i zależało jej wyłącznie na zakończeniu małżeństwa. Podczas Q&A uczestniczka programu odpowiedziała także na pytanie, czy niektóre zachowania Karola uważała za toksyczne. Dość zachowawczo napisała, że zdarzyło się kilka "niemiłych" sytuacji, jednak nie wdawała się w szczegóły.

Karol pokazał swoją inną stronę. Tak naprawdę ja go właściwie nie znam. Miałam okazję zderzyć się z kilkoma zachowaniami, tymi miłymi i mniej. Mieliśmy momenty, gdzie śmialiśmy się do łez, jechaliśmy na burgera do maka, oglądaliśmy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i gadaliśmy bez końca. Ale też takie, gdzie potrafiliśmy oboje powiedzieć sobie coś niemiłego. Każdy niemiłe inaczej odbiera. Inaczej interpretuje - odpowiedziała.

Iga zaznaczyła, że nie ma żalu do byłego męża, bo "szkoda jej dźwigać taki ciężar". Odniosła się także do wiadomości jednego z fanów, który zauważył, że wielokrotnie była pochopnie oceniania przez pryzmat tego, co pokazała telewizja.

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie strzelił focha, nie wkurzyły go skarpetki na podłodze, albo ma nerwa przed okresem. Tylko że my robimy to na ekranie - dodała.

Podczas emisji edycji z jej udziałem Iga była rzeczywiście jedną z najbardziej krytykowanych uczestniczek "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Widzowie zarzucali jej roszczeniowość, a także niezbyt dobre traktowanie dobranego przez ekspertów męża. Sytuacja ta z pewnością nie była dla niej łatwa, szczególnie że w tym samym czasie Karol zaczynał układać sobie życie z Laurą, którą Iga zdążyła poznać. Była żona Karola zapowiadała, że wyda książkę opisującą m.in. jej doświadczenia z udziałem w programie, jednak póki co nie zdecydowała się jej opublikować.

Więcej o: