Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dwie dekady temu Jennifer Lopez i Ben Affleck tworzyli jedną z najsłynniejszych par na świecie. Wydawało się, że wszystko w ich relacji zmierza w dobrym kierunku. Aktor oświadczył się piosenkarce, a ta przyjęła zaręczyny. Gdy ślub zbliżał się wielkimi krokami, ku zaskoczeniu wszystkich, narzeczeni postanowili się rozstać. Przez lata ich drogi różnie się układały, ale rok temu okazało się, że znów są w sobie zakochani. Teraz J.Lo opowiedziała o łączącym ich uczuciu.
Piosenkarka pojawiła się na okładce marcowego wydania "Rolling Stone". W magazynie znajduje się obszerny wywiad z gwiazdą. Wróciła w nim do czasów, gdy spotykała się z Benem po raz pierwszy, wiele lat temu. Gwiazda powiedziała, że była wtedy bardzo zakochana i szczęśliwa. Jednak jednocześnie przechodziła trudny moment w karierze. Prasa kolorowa nieustannie ją krytykowała za styl ubierania się czy role filmowe. Niestety, ich miłość tego nie przerwała. W wywiadzie podkreśliła, że tym razem wierzy, że ich związek okaże się stabilniejszy.
To było brutalne. Byliśmy tak krytykowani, że to zniszczyło nasz związek od środka, ponieważ byliśmy po prostu zbyt młodzi, aby zrozumieć, co naprawdę jest najważniejsze w życiu.
Piosenkarka jest przekonana, że dzięki miłości i wzajemnemu zrozumieniu uda się stworzyć silną, szczęśliwą relację. Podkreśliła, że tym razem nie da się wciągnąć w grę z dziennikarzami. Dodała, że nauczyła się radzić sobie z krytyką.
Oboje dorośliśmy. Jesteśmy tacy sami, a jednocześnie różni. Wspaniale jest mieć drugą szansę na prawdziwą miłość. Nie wrócilibyśmy do siebie, gdybyśmy sądzili, że to może się nie udać.
Trzymamy kciuki!