Więcej aktualności o uczestnikach programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
"Ślub od pierwszego wejrzenia" należy do grona najbardziej popularnych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych programów. Fani miłosnego reality show często zarzucają ekspertom, że źle dopierają do siebie uczestników, a ci po zakończeniu nagrań się rozwodzą. Zaprzeczeniem tej tezy jest jednak związek Anity Szydłowskiej i Adriana Szymaniaka, pary, która poznała się na planie trzeciej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i stworzyła prawdziwą rodzinę. Chociaż małżeństwo uchodzi za idealne, okazuje się, że czasami też musi... od siebie odpocząć.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Anita czasem odpoczywa od partnera
Anita Szydłowska podzieliła się z fanami przemyśleniami na temat "odpoczywania od siebie w związku" za pośrednictwem Instagrama. Celebrytka przyznała, że kiedyś miała całkiem inne zdanie na ten temat i dopiero "to szalone małżeństwo" zmieniło jej podejście do sprawy.
Teraz uważam, że jest to zupełnie normalne i powoduje dopływ świeżego powietrza do związku. Każde z nas - od czasu do czasu wychodzi gdzieś bez drugiej połówki. Dwie osoby mające dwa różne światy połączyły się w parę, ale te światy nagle nie zaczynają się całkiem scalać. Każdy ma nadal własne grono przyjaciół czy zainteresowania - zdradziła Anita Szydłowska.
Celebrytka podkreśliła, że jej zdaniem właśnie na tym polega dojrzały związek. Zaznaczyła jednak, że również i tęsknota za drugą połówką jest czymś normalnym.
Myślę, że tym też może się charakteryzować dojrzała relacja, pełna zaufania. Gdybyśmy kiedyś wyjechali na bezludną wyspę, to nadal uważam, że nie musielibyśmy zawsze siedzieć na tym samym kamieniu. Mimo że zapewne gdyby dłużej tej drugiej osoby by nie było, po prostu pojawiłaby się tęsknota - napisała.
Anita Szydłowska zdradziła fanom, że razem z mężem i dziećmi odliczają już dni do świąt Bożego Narodzenia, na które wyjadą do rodziny. Przy okazji celebrytka pochwaliła się zdjęciem przy udekorowanych schodach, pełnych choinek i białych światełek.
