Meghan Markle ze względu na zaawansowaną ciążę nie przyleciała na pogrzeb księcia Filipa i została w swojej posiadłości w Kalifornii. W uroczystości wziął jednak udział książę Harry. Szybko jednak postanowił wrócić do swojej rodziny, która została w Stanach Zjednoczonych i nie został na 95. urodzinach babci, które przypadały 21 kwietnia. Miał za to dla niej prezent.
Media podejrzewały, że ze względu na długą rozmowę i rzekomą poprawę stosunków ze starszym bratem oraz ojcem, książę Harry zdecyduje się zostać w Wielkiej Brytanii aż do urodzin babci. Tak się jednak nie stało. Informatorzy z otoczenia rodziny królewskiej donieśli magazynowi "Hello!", że jego podróż do USA była spokojna i bezpieczna. Okazuje się, że mimo wczesnego wyjazdu, książę zadbał o babcię i wraz z Meghan Markle i synem Archiem przesłał królowej życzenia. "Hello!" potwierdza również, że para książęca przygotowała dla solenizantki prezent, którego zawartość na chwilę obecną nie jest jeszcze powszechnie znana. Obecnie wie o niej tylko królowa Elżbieta II.
Warto przeczytać: Książę Harry walczy o odbudowanie relacji z księciem Karolem. Napisał do niego list. "Przeszli całkowite załamanie kontaktów"
Przeczytaj także: Kreacja ślubna Meghan Markle miała kilka ukrytych znaczeń. Co "mówił" jej pierścionek, a co bukiet? To konkretny przekaz