Marcela Leszczak i Misiek Koterski znów mogą cieszyć się wspólnym szczęściem. Po krótkotrwałym rozstaniu dali sobie drugą szansę, razem spędzili święta i zajęli się wychowywaniem synka, Fryderyka. Czyżby dopełnieniem ich radości miało być zawarcie związku małżeńskiego? Modelka opublikowała w mediach społecznościowych wymowne zdjęcia, na których widać, jak przymierza suknię ślubną. Fotografie podpisała cytatem z piosenki Moniki Brodki. W sieci zawrzało, a swoje trzy grosze wtrącił Misiek.
Takiego widoku nie spodziewał się chyba żaden fan Marceli Leszczak. Kobieta zapozowała do zdjęć w pięknej białej sukni, która ewidentnie wygląda jak ślubna kreacja. W stylizacji nie zabrakło głębokiego dekoltu i odsłoniętych ramion. Jednak największą ciekawość wzbudził nie tyle wygląd modelki, ile sam fakt, że opisała wizytę w salonie sukien dwuznacznym cytatem popularnej piosenki, dodając hashtag #bride, czyli panna młoda. Czy to jakaś zapowiedź i dyskretna informacja?
Jak to szło? 'Żoną miałam być...'? - czytamy na profilu Marceli.
Pod postem nie zabrakło komentarza Miśka Koterskiego, który zasugerował, że ewentualne plany ślubne mogą się spełnić.
Kochanie, może jeszcze będziesz - stwierdził rozbawiony.
Internauci są zachwyceni, podłapali temat i służą zakochanym swoją pomocą:
Marcela, może podrzucę Ci mój planner ślubny?
Myślicie, że modelka powiedziała "tak", czy przymierzana suknia to tylko stylizacja do kolejnej sesji zdjęciowej? Czekamy na więcej zdjęć i oficjalne informacje!