Joanna Bartel zyskała ogromną popularność dzięki roli Andzi w serialu komediowym "Święta wojna", który przez dziewięć lat emitowano na antenie TVP2. Emisja produkcji zakończyła się w 2009 roku i od tamtej pory aktorka coraz rzadziej pojawia się na ekranie. Nie wycofała się jednak z show-biznesu i co jakiś czas udziela się na scenie jako artystka kabaretowa. W pewnym momencie swojej kariery zdecydowała się na waży krok i zamieszkała na wyspie.
Nie wszyscy wiedzą, że Joanna Bartel wcale nie planowała kariery w show-biznesie. Studiowała grafikę na Akademii Sztuk Pięknych, ale jeszcze podczas studiów trafiła do amatorskiego kabaretu i pokochała scenę. Aktorka ze "Świętej wojny" w pewnym momencie kariery podjęła decyzję o budowie domu na wyspie Wolin, gdzie stworzyła swój raj na ziemi.
Siedzę sobie tu i jest mi po prostu świetnie. Bardzo zżyłam się tu z ludźmi. Mam wspaniałych sąsiadów. Okolica też jest przepiękna. Mój dom stoi sam w środku lasu. Mam widok na jezioro, na którym za chwilę zakwitną nenufary i grążele
"Do morza mam trzy kilometry. Przychodzą koty, latem jest pełno świerszczy, teraz przylatują żurawie. Dziki niestety też są. Ja po prostu jestem pośrodku natury. Czuję się tu bezpiecznie" - wspominała w rozmowie ze "Światem Gwiazd".
Joanna Bartel wyróżnia się także bardzo pozytywnym nastawieniem do życia. Sama wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że do codzienności podchodzi z dobrą energią i realizuje kolejne założone cele. Sama nie założyła rodziny, ale wywiadach podkreślała, że nigdy nie jest za późno, aby się zakochać. "Na miłość nigdy nie jest za późno. A ja mam trochę spóźniony zapłon. W wieku 38 lat zrobiłam prawo jazdy, gdy miałam 40 lat, nauczyłam się niemieckiego, po pięćdziesiątce zaczęłam być popularna, to pewnie po siedemdziesiątce wyjdę za mąż" - podkreślała.