Marcela Leszczak długo szukała swojego miejsca w show-biznesie. Co prawda w trzeciej edycji programu "Top Model" zajęła wysokie drugie miejsce, jednak nie zrobiła kariery w modelingu. Zamiast na wybiegi skierowała się na plan wyśmiewanej do dziś "Miłości na bogato". Jakiś czas później zadebiutowała w roli partnerki Miśka Koterskiego. To pozwoliło jej utrzymać słabnącą popularność.
Pomimo zeszłorocznego kryzysu Marcela Leszczak i Misiek Koterski znów są parą. Celebryci wspólnie wychowują syna Fryderyka, czym regularnie chwalą się w mediach społecznościowych. Trzeba przyznać, że 28-latka pokazuje na Instagramie sporą część swojego codziennego życia. Ostatnio dla przykładu wrzuciła zdjęcie prosto z salonu kosmetycznego. Jak później wyjaśniła poddała się wampirzemu liftingowi. Jest to zabieg, który polega na ostrzyknięciu twarzy osoczem. Podekscytowana celebrytka dodała też że, jest to usługa, z której chętnie korzystają Kardashianki.
Tuż przed zabiegiem Marcela nagrała filmik, na którym wyjaśniła, o co dokładnie chodzi w wampirzym liftingu.
Korzystając z okazji Marcela Leszczak pokazała też swoim obserwatorom potrądzikowe blizny. Jak zdradziła, w przyszłości planuje uporać się z nimi laserowo, jednak póki co zdaje się na kwasy oraz popularny lek dermatologiczny. Nie spodziewaliśmy się, że wybranka Miśka Koterskiego jest taką miłośniczką zabiegów upiększających. Oczywiście nie ma w tym nic złego, tym bardziej, że w odróżnieniu od niektórych celebrytek Marcela zna umiar.