Magda Steczkowska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco relacjonuje fanom, czym się zajmuje i co porabia. W niedawno opublikowanym poście gwiazda zdradziła, że spędziła kilka godzin na SOR-ze krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego. Steczkowska postanowiła opisać, czego była tam świadkiem.
6 lipca na facebookowym profilu Steczkowskiej pojawił się przejmujący post na temat jej wizyty w szpitalu. "Spędziłam ponad sześć godzin na SOR-ze, więc miałam sporo czasu na obserwacje (...). Jeżeli myślicie, że będę narzekać na to co tam się dzieje i dlaczego tak długo to jesteście w błędzie. Mi nic nie jest, z kim i po co tam byłam, nie jest istotne" - zaczęła na początku wpisu gwiazda, uspokajając fanów, że wszystko z nią w porządku. Steczkowska skupiła się jednak w szpitalu na obserwacji personelu oraz pacjentów.
Jestem wstrząśnięta zachowaniem tych drugich. Krzyki, obelgi, wymagania, w kolejce obgadywania, że 'nic tam nie robią tylko kawkę piją'...
- opisała dalej gwiazda, odnosząc się do osób, które wraz z nią oczekiwały na przyjęcie na oddziale ratunkowym. Steczkowska wstawiła się również za pracownikami szpitala. "To, co ja tam widziałam, to lekarzy i pielęgniarki, którzy wysłuchują cierpliwie pacjenta, (...) zlecają badania, czekają na wyniki, zlecają kolejne, czekają na wyniki, w międzyczasie przyjeżdżają karetki ratują pacjentów, którzy przyjechali na sygnale… (...) Oni ratują nasze zdrowie i życie! Każdego dnia! Pracują pod ogromną presją często walcząc z czasem. Okażmy im szacunek i wdzięczność! Pewnie, że każdy może mieć gorszy dzień, ale lekarz też!" - dopisała dalej oburzona Magda.
Pod postem Steczkowskiej prędko zaroiło się od odpowiedzi internautów. Fani gwiazdy jednogłośnie zgodzili się z jej słowami. "Bardzo poruszył mnie twój post… Dziękuję, że to napisałaś. Podpisuję się pod każdym słowem.", "Madziu, podpisuję się pod tymi słowami. Personel medyczny zasługuje na szacunek. W ich rękach nasze zdrowie", "Ciężka praca, pod presją i obarczona wielką odpowiedzialnością za ludzkie życie. Szanujmy się", "Pani Magdo jako lekarz bardzo pani dziękuję za te słowa!" - mogliśmy przeczytać pośród wpisów.