Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych Meghan Markle postanowiła spróbować swoich sił w biznesie. Księżna Sussex skupiła się na rozwoju swojej marki lifestylowej American Riviera Orchard, która skupia się na przetworach, jedzeniu, ogrodnictwie i produktach gospodarstwa domowego. 18 lutego Markle poinformowała w mediach społecznościowych o zmianie nazwy swojego projektu na As Ever. W sieci pojawiło się też logo marki. Media szybko zwróciły uwagę, że logo jest niemal identyczne jak historyczne godło jednego z miast na Majorce.
Grafika, która stała się logiem As Ever przedstawia palmę i dwa kolibry i ma być "hołdem od Meghan dla ukochanego męża". Księżna zapewne nie mogła przewidzieć, że logo wywoła takie poruszenie. Okazuje się, że obrazek bardzo przypomina historyczne godło Porreres, małego miasta na Majorce. Herb pochodzi z 1370 roku i jest istotnym elementem dziedzictwa kulturowego miasta.
Co ciekawe, głos w tej sprawie już zabrały władze miasta Porreres. Burmistrz miasta Xisca Mora wyznała, że rada miasta na początku potraktowała medialne doniesienia jako żart. Później uznano jednak, że obie grafiki są niemal identyczne. - To było trochę surrealistyczne. Na początku nie bardzo rozumieliśmy, skąd to się wzięło i jaki był ich cel w kopiowaniu naszego herbu. Myśleliśmy, że to fałszywe wiadomości. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Potem zaczęło do nas dzwonić mnóstwo gazet i mediów i zdaliśmy sobie sprawę, że to poważna sprawa. Ptaki są trochę inne i użyli innych kolorów, ale nasz herb i ich logo są prawie identyczne - powiedziała Xisca Mora w rozmowie z portalem MailOnline. Burmistrz dodała, że mieszkańcy są zdenerwowani faktem, że symbol miasta ma być teraz wykorzystany do reklamowania takich produktów jak dżem. - Herb jest związany z naszym miastem od czasu jego założenia setki lat temu. Każde miasto na Majorce ma własny symbol, który jest bardzo ważny dla tożsamości jego mieszkańców. Ludzie są zdenerwowani, że nasz herb jest wykorzystywany do sprzedaży produktów takich jak dżem. Choć dzięki temu zamieszaniu nasze niegdyś nieznane miasto zyskało rozgłos w ciągu zaledwie kilku godzin, nie podoba nam się wykorzystanie naszego herbu. Chcemy, aby wycofali logo - podkreśliła burmistrz Porreres.
Xisca Mora dodała jednak, że miasto nie ma możliwości finansowych, żeby podjąć kroki prawne w związku z domniemanym plagiatem. - Pozwanie o plagiat jest skomplikowane i kosztowne, a mała rada miejska, taka jak nasza, nie jest w stanie walczyć z angielską koroną - powiedziała w rozmowie z "El Pais".