Ekspertka analizuje małżeństwo Kate i Williama. "To potężny znak"

Ekspertka od mowy ciała przeanalizowała zachowanie księżnej Kate i księcia Williama w drodze na bożonarodzeniowe nabożeństwo. Jedna rzecz wyjątkowo rzuciła się jej w oczy.

Księżna Kate, która niewątpliwie ma za sobą niezwykle trudny rok, powraca do pełnienia obowiązków i coraz częściej pokazuje się publicznie. Wraz z mężem i dziećmi, a także królem Karolem III i królową Camillą była widziana 25 grudnia w drodze na tradycyjne świąteczne nabożeństwo odbywające się w kościele św. Marii Magdaleny w Sandringham. Członkowie rodziny królewskiej witani byli przez tłum, a ekspertka od mowy ciała Judi James w rozmowie z "Daily Mail" zauważyła, że książę William cały czas bardzo niepokoi się o żonę.

Zobacz wideo Szczera opinia

Książę William stara się otoczyć księżną Kate opieką

Na zdjęciach ze spaceru do kościoła widać, że księżna Kate była w bardzo dobrym humorze. Uśmiechała się do fotografów i do zebranych na miejscu osób. Zdaniem Judi James po zachowaniach księcia Williama widać jednak, że wciąż martwi się o ukochaną i nie czuje się komfortowo, widząc ją w otoczeniu tłumu. Ekspertka od mowy ciała wyłapała jeden szczególny moment, gdy małżonkowie na chwilę rozdzielili się, aby porozmawiać z innymi osobami. - Spojrzała na księcia Williama i wymienili szerokie uśmiechy. Natychmiast odpowiedziała uśmiechem na jego gest - mówi ekspertka. Zdaniem James ta krótka wymiana świadczy o mocy ich relacji. 

Jego [księcia Williama - przyp. red.] największy moment wsparcia nastąpił wtedy z daleka, ale był to potężny znak zgody między nimi i z tym uśmiechem na twarzy Kate wyszła, aby przywitać się z fanami, wyglądając na naprawdę szczęśliwą i wzruszoną

- dodaje Judi James.

CZYTAJ TEŻ: Nie tylko zdjęcie! Świąteczna kartka royalsów ma ukryte przekaz. Oto, co ujawniono

Księżna Kate we wrześniu zakończyła chemioterapię

Przypomnijmy, że po świątecznej mszy w Sandringham w ubiegłym roku księżna Kate niespodziewanie na wiele miesięcy zniknęła z życia publicznego. W marcu poinformowała, że choruje na raka, a we wrześniu przekazała, że zakończyła chemioterapię. Księżna Kate zaznacza jednak, że choć leczenie już jest za nią, czeka ją jeszcze długa droga, aby wrócić do pełni sił. "William i ja jesteśmy bardzo wdzięczni za wsparcie, które otrzymaliśmy i czerpaliśmy ogromną siłę od wszystkich, którzy pomagają nam w tym czasie. Dobroć, empatia i współczucie wszystkich były naprawdę podnoszące na duchu. Do wszystkich, którzy kontynuują swoje własne przejścia z rakiem – pozostaję z wami, ręka w rękę, ramię w ramię. Z ciemności może wyjść światło, więc niech światło świeci jasno" - przekazała księżna Kate.

Więcej o: