Od 2023 roku książę Andrzej uparcie walczy o swój dom. To właśnie wtedy po raz pierwszy wyszło na jaw, że król Karol III nie chce go widzieć w rezydencji Royal Lodge. Według najnowszych doniesień, gniew monarchy nie ustał i ten podjął ostateczne kroki w sprawie księcia Yorku.
Zgodnie z informacjami podanymi przez "The Sun" monarcha ma naprawdę dość księcia Yorku. Miał zwolnić jego ochroniarzy, co ma oczywiście stanowić utrudnienie podczas przebywania Andrzeja na terenie posesji. "Książę Andrzej po raz kolejny znalazł się pod presją opuszczenia Royal Lodge po tym, jak król zwolnił jego dziesięcioosobowy zespół ochroniarzy" - podaje informator portalu. Co ciekawe, we wspomnianej willi ma mieszkać nie tylko książę Andrzej, ale i jego była żona Sarah Ferguson. Na początku 2024 roku ten sam tabloid podawał, że król Karol III zażyczył sobie, aby byli małżonkowie przenieśli się do Frogmore Cottage, czyli rezydencji opuszczonej przez księcia Harry'ego i jego ukochaną Meghan Markle. "The Sun" wspomina ponadto o tym, że ochroniarze mają opuścić willę dopiero pod koniec października. To jednak nie wszystko. Monarcha może ponadto odebrać Andrzejowi wypłatę o wysokości czterech milionów funtów, która przysługuje mu z racji bycia w rodzinie królewskiej. Ciekawe, co finalnie postanowi monarcha. Kadry przedstawiające króla i księcia znajdziecie w galerii.
Przypomnijmy skandale, w które został zamieszany ulubiony syn królowej Elżbiety. Virginia Giuffre, czyli obywatelka USA, postanowiła oskarżyć księcia Andrzeja o gwałt, kiedy miała mieć zaledwie 17 lat. Wówczas członek rodziny królewskiej był przedstawiany w mediach w bardzo złym świetle, czego skutki odczuwa po dziś dzień. W ubiegłym roku książę Andrzej wypłacił kobiecie odszkodowanie, co oddaliło proces. Nigdy nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Z kolei skandal z Jeffreyem Epsteinem spowodował utratę honorowych tytułów wojskowych i królewskiego patronatu.