Za nami 82. gala rozdania Złotych Globów, która odbyła się w nocy z 5 na 6 stycznia 2025 roku. Jedną z laureatek była Demi Moore. Aktorka otrzymała nagrodę za najlepszą rolę w filmie komediowym lub musicalu. Moore wystąpiła w tym roku w kontrowersyjnej "Substancji". Film był głośno komentowany w mediach i wywoływał tak skrajne reakcje, że część widzów opuszczała kinowe sale jeszcze przed zakończeniem projekcji. W swojej przemowie Moore nie kryła zaskoczenia, że to właśnie jej przyznano to wyróżnienie. Przy okazji aktorka obnażyła gorzką prawdę o Hollywood.
Zloty Glob to pierwsze wyróżnienie w karierze Demi Moore. Aż trudno w to uwierzyć, bo w latach 90. aktorka była jedną z największych gwiazd Hollywood. Jej role w takich filmach jak m.in. "Uwierz w ducha", "Niemoralna propozycja", "Ludzie honoru", "G.I. Jane", czy "Striptiz" na zawsze wpisały się w historię kina. Moore została najlepiej opłacaną aktorką na świecie, kiedy w 1995 roku otrzymała ponad 12 milionów dolarów za rolę we wspomnianym filmie "Striptiz". Mimo ogromnej popularności nigdy wcześniej nie otrzymała żadnego wyróżnienia za swoją pracę. W przemowie podczas gali Złotych Globów aktorka wspomniała, jakie słowa usłyszała u szczytu swojej kariery, które całkowicie zrujnowały jej wiarę w siebie.
Wow. Naprawdę się tego nie spodziewałam. Jestem w szoku. Robię to od dawna, bo już ponad 45 lat i po raz pierwszy w życiu wygrałam cokolwiek jako aktorka
- zaczęła. - Trzydzieści lat temu producent powiedział mi, że jestem aktorką "popcornową", co wtedy zrozumiałam jako to, że mogę grać w filmach, które odnoszą sukcesy i zarabiają dużo pieniędzy, ale nigdy nie zostanę uznana za wartościową aktorkę. Uwierzyłam w to i przyjęłam to jako fakt - powiedziała Moore, odbierając nagrodę.
ZOBACZ TEŻ: Schreiber wzięła do dżungli różaniec i się zaczęło. Awantura w "Królowej przetrwania"
Demi Moore była przekonana, że jej kariera dobiegła już końca. Przyznała, że kiedy dostała scenariusz do filmu "Substancja", była oczarowana tym, jak odważny, nietypowy i szalony był koncept tego filmu i postanowiła wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Przez wiele lat Moore nie otrzymywała żadnych propozycji zawodowych, a w ostatnich latach zredukowano ją do epizodycznych, mało znaczących ról". "Substancja" była dla niej z pewnością przełomowa. Prowadząca galę Złotych Globów Nikki Glaser podkreśliła, że sytuacja aktorek po pięćdziesiątce w Hollywood jest diametralnie różna niż mężczyzn będących w tym samym wieku. Demi Moore przyznała, że najpierw ją zaszufladkowano, a potem przez wiele lat była ignorowana przez branżę, co wpłynęła także na jej wiarę w siebie. W swojej przemowie aktorka zwróciła się z ważnym apelem do kobiet. - W chwilach, gdy myślimy, że nie jesteśmy wystarczająco dobre, mądre czy piękne, przypominam sobie słowa pewnej kobiety: "Nigdy nie będziesz wystarczająca. Ale możesz ocenić wartość swojej pracy, jeśli przestaniesz się mierzyć". Ta nagroda jest dla mnie dowodem, że naprawdę tutaj należę - podsumowała wzruszona Moore.