• Link został skopiowany

Shakira wściekła się po wywiadzie Pique. Nie powiedziała ostatniego słowa

W ostatnim wywiadzie Shakira znowu wróciła do tematu bolesnego rozstania z Gerardem Pique. Fani piosenkarki dopatrują się w jej słowach przytyku w stronę byłego ukochanego.
Shakira; Clara Chia Marti i Gerard Piqué
Instagram/shakira; 3gerardpique

Shakira i Gerard Piqué rozstali się ponad dwa lata temu. Powodem rozpadu ich kilkunastoletniego związku był romans piłkarza z młodszą o ponad 13 lat Clarą Chią Martí. Okazało się jednak, że nie była to tylko przelotna znajomość. Związek sportowca z 25-latką trwa w najlepsze. Tymczasem Shakira wyznała niedawno, że wciąż nie może przeboleć rozstania.

Shakira nadal cierpi po rozstaniu z Gerardem Pique. "Proces gojenia jest długi"

Rozstanie z Gerardem Pique było dla Shakiry bolesnym doświadczeniem. Piosenkarka i piłkarz byli razem przez 12 lat, doczekali się też dwóch synów. Zdradzona artystka przekuła jednak swój ból w energię twórczą i wydała album, na którym znalazło się pełno nawiązujących do rozstania piosenek. Okazuje się jednak, że wokalistka nie powiedziała na ten temat ostatniego słowa. W nowym wywiadzie dla meksykańskiej edycji magazynu "GQ" przyznała, że wciąż jest przepełniona bólem, który wykorzystuje jako inspirację.

Miłość mnie zawiodła. To nieuniknione, ale na razie straciłam zaufanie do innych. Proces gojenia jest długi. Nagram jeszcze kilka albumów

- zapowiada. Gwiazda wyjawiła również, że muzyka stała się dla niej formą terapii. "Przez wiele miesięcy po rozstaniu milczałam, byłam w żałobie, ale tak naprawdę nie mogłam zacząć żałoby, dopóki nie zaczęłam pisać muzyki. To mój sposób na uzdrowienie" - dodała.

Zobacz wideo Gwiazdorskie pary, które dały sobie drugą szansę

Gerard Pique też udzielił wywiadu. "Daje mi to dużo spokoju ducha"

Fani Shakiry doszukują się w jej słowach aluzji do niedawnego wywiadu Gerarda Pique, którego udzielił CNN Spain. Jak możemy wywnioskować ze słów piłkarza, jego stan ducha jest zgoła inny niż byłej partnerki. Sportowiec przyznał otwarcie, że jest szczęśliwy. Zasugerował także, jakoby wersja wydarzeń forsowana przez piosenkarkę miała mijać się z prawdą. "Wszystko to, co się stało, nie jest opowiedziane z takiej perspektywy, jak naprawdę się wydarzyło. Nie jestem w stanie tego kontrolować. Najlepsze jest to, że na końcu otaczają cię rodzina i przyjaciele - ludzie, którzy naprawdę cię znają, wiedzą, kim jesteś i co robisz. Daje mi to dużo spokoju ducha" - wyznał bez ogródek.

Więcej o: