Angelina Jolie, choć prywatnie wciąż toczy batalię sądową z Bradem Pittem i stara się wychowywać sześcioro dzieci, to zawodowo znów ma swój znakomity okres. Niedawno zrobiła furorę na Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie wyświetlany był jej film "Maria", o którym w kuluarach mówi się, że może być pretendentem do przyszłorocznego Oscara. Media znów rozpisują się o kolejnej produkcji z udziałem aktorki.
Prosto z Wenecji i jednego z najpopularniejszych festiwali filmowych w Europie Angelina Jolie udała się do Toronto, gdzie u boku Salmy Hayek, reklamowała dramat wojenny "Without Blood", który zresztą sama wyreżyserowała. Aktorka na tę okazję ubrała się w długą, prostą, czarną suknię o kroju syreny, a do niej dopasowała długie rękawiczki z podobnego materiału, oczywiście pod kolor. Całość idealnie współgrała z odświeżoną fryzurą Jolie, która od niedawna swoje długie, gęste włosy nosi w kolorze złocistego blondu. Wraz ze słynną mamą na ściance pozował 20-letni adoptowany syn Angeliny, Pax, u którego widoczne były na czole blizny. Są one pokłosiem wypadku, któremu uległ pod koniec lipca. Przypomnijmy, że syn aktorki zderzył się z tyłem samochodu, jadąc na rowerze elektrycznym, a w wyniku wypadku trafił do szpitala. Z relacji świadków wynikało, że sytuacja wyglądała na bardzo groźną i mogła skończyć się tragicznie. Pax nie miał na sobie kasku.
Angelina Jolie na Festiwalu Filmowym w Wenecji pokazała się w niezwykle efektownej stylizacji. Jednak uwagę fanów zwróciły ręce aktorki. Ci nie ukrywali, że martwią się o swoją idolkę. Fani twierdzą, że mogą to być konsekwencje ostatnich zmian w życiu aktorki. "Ja też tak wyglądałam, kiedy przechodziłam rozwód z mężem" - napisała pod zdjęciem Jolie zamieszczonym w internecie internautka.