Jennifer Garner w 2003 roku w filmie "Daredevil" wcieliła się w płatną zabójczynię Elektrę Natchios znaną z komiksów Marvela. Jej bohaterka bardzo spodobała się widzom, toteż w 2005 roku do kin wszedł kolejny film z udziałem Garner. Tym razem postać była tytułową bohaterką produkcji. Niestety, "Elektra" w reżyserii Roba Bowmana okazała się porażką. Na produkcję filmu wydano 43 miliony dolarów, a zarobiono niecałe 57 milionów dolarów. Teraz Garner znów wskoczyła w charakterystyczny strój Elektry. W tym mogliśmy ją zobaczyć w najnowszej komedii Marvela - "Deadpool & Wolverine". Nie wszyscy jednak byli z tego zadowoleni.
Jennifer Garner jest bardzo aktywna na Instagramie. W ostatnim czasie aktorka chętnie pokazywała, jak wyglądały jej treningi, nim pojawiła się na planie "Deadpool & Wolverine". I choć 52-letnia aktorka przyznała, że jest w doskonałej formie, to jednak - jak żartowała - nie jest "w formie Marvela". Na udostępnionych przez nią nagraniach widać, że gwiazda wkładała całe serce w treningi. Te były niezwykle różnorodne. Garner ćwiczyła równowagę i budowała kondycję, skacząc, pływając czy biegając. Ponadto na nowo uczyła się zręcznie i efektownie posługiwać mieczami sai - a więc charakterystyczną bronią swojej bohaterki i trenowała boks z kaskaderką. Mimo morderczych treningów Garner bawiła się doskonale, a uśmiech nie schodził jej z twarzy. Niestety, nie wszyscy docenili wysiłki aktorki. Pod jednym z jej nagrań na Instagramie, pojawiły się hejterskie i niesprawiedliwe komentarze. Internauci wytykali aktorce wiek. Twierdzili, że 52-latka jest "za stara", by znów wcielać się w płatną zabójczynię. "Wygląda niezręcznie i porusza się zbyt wolno. Czy ona nadal tego nie rozumie?", "Jest w świetnej formie, ale jest za stara do tej roli", "Była najgorszą postacią w tym filmie", "Wszystko to po to, żeby pojawić się na ekranie przez niecałe cztery minuty" - narzekali.
Aktorka nie odpowiedziała na zaczepki i niegrzeczne oraz złośliwe uwagi. Wydaje się, że nie powinna sobie ich brać do serca, tym bardziej że przeważająca większość internautów była pod wrażeniem jej kondycji i determinacji. "Garner, jesteś bestią. Absolutną bestią", "Jesteś niewiarygodna", "I dlatego jesteś jedną z moich ulubionych aktorek wszech czasów. Absolutna królowa", "Jako kaskaderka kocham to i bardzo szanuję", "Jesteś inspiracją" - pisali.