Kto by mógł przypuszczać, że romantyczne reunion Bena Afflecka i J.Lo tak szybko zakończy się fiaskiem? Przez lata byli jedną z najgorętszych par show-biznesu. Później rozstali się na długi okres, by wrócić do siebie i się pobrać. Wszystko wskazuje na to, że to jednak koniec bajki. Ben Affleck miał już zabrać swoje rzeczy z posiadłości Jennifer Lopez.
Amerykańskie media donoszą, że Ben Affleck wykorzystał europejski wyjazd Jennifer Lopez do tego, żeby zabrać swoje rzeczy z jej wilii. Para, która pobrała się zaledwie dwa lata temu, od dłuższego czasu ma przeżywać poważny kryzys. O ile latynoska gwiazda stara się jeszcze zachowywać pozory, o tyle jej mąż jest już znacznie bardziej ostentacyjny. Ben Affleck nie nosi już obrączki. Czas ma spędzać w mieszkaniu, które sam wynajmuje. "Ben nadal mieszka w wynajmowanym domu w Brentwood. Jest tam już od około dwóch miesięcy. Wygląda, jakby miewał się nieźle. Codziennie był w biurze i wydawał się skupiony na pracy. Spędza także czas ze swoimi dziećmi"- przekazało źródło magazynu "People".
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce para ogłosi separację, a rozwód stanie się jeszcze bardziej realny. Dodajmy, że byłby to już czwarty rozwód na koncie Jennifer Lopez, która w przeszłości była żoną kubańskiego kelnera Ojani Noa, tancerza Crisa Judda i piosenkarza Marca Anthony'ego. Gwiazda była też wcześniej w długich, nieformalnych związkach z raperem P. Diddy'm i baseballistą Alexem Rodriguezem. Z Benem Affleckiem zaczęła spotkać się w lipcu 2002 roku, a w listopadzie ogłoszono, że para się zaręczyła. Był to jeden z najbardziej komentowanych związków w historii show-biznesu. Media nadały mu nawet ksywkę "Bennifer". Ślub miał odbyć się 12 września 2003 roku w Kalifornii, ale ceremonia w ostatniej chwili została odwołana. W styczniu 2004 roku ogłoszono rozstanie pary. Affleck i Lopez zaczęli spotykać się po wielu latach w 2021 roku. W lipcu 2022 roku zakochani wzięli ślub w Las Vegas. Druga ceremonia odbyła się miesiąc później w Georgii.