Choroba artystki mocno odbiła się na niej samej, ale i na fanach, którzy z utęsknieniem czekali na trasę koncertową. Schorzenie zwane zespołem sztywnego człowieka utrudnia Dion codzienne funkcjonowanie, a co dopiero mówić o tak wymagających aktywnościach, jak koncertowanie. Wokalistka ma problemy między innymi ze strunami głosowymi, przez co kontynuacja życia zawodowego jest bardzo utrudniona. O swoich zmaganiach postanowiła opowiedzieć w dokumencie.
Pierwsze dostępne fragmenty produkcji ukazują gwiazdę, która przekazuje słuchaczom prawdę o swoim stanie zdrowia. Nie zabrakło przy tym łez. - Ciężko pracuję każdego dnia. Przyznaję, że jest to walka. Bardzo za tym tęsknię. Tęsknię za ludźmi - mówi Dion. - Jeśli nie będę mogła biegać, będę chodzić. Jeśli nie będę mogła chodzić, będę się czołgać. Nie zatrzymam się - dodaje po chwili. - Ostatnie kilka lat było dla mnie wyzwaniem, podróżą - od odkrycia mojej choroby, do nauczenia się, jak z nią żyć i radzić sobie z nią, ale nie pozwolić, by mnie zdefiniowała - wyznała. Dokument o wokalistce będzie można obejrzeć już 25 czerwca na Amazon Prime. Kadry z filmu znajdziecie w galerii.
Z Instagrama gwiazdy dowiedzieliśmy się, że musiała pożegnać przyjaciela, Jeana-Pierre'a Ferlanda. "Pisałeś mi pocałunki, które rozświetlały mnie bardziej niż wszystkie gwiazdy (...). Kobiety, które tak bardzo kochałeś, są smutne. Noc zapada z płaczem. Żegnaj, Jean-Pierze. Zawsze będę cię kochać... zawsze... zawsze..." - tak wspominała go artystka. Postanowiła przybliżyć swoim fanom to, kim naprawdę był jej przyjaciel. "Jean-Pierre Ferland był francusko-kanadyjskim poetą i autorem piosenek, showmanem i gospodarzem telewizyjnym, prawdziwym dżentelmenem, który kochał kobiety" - napisała. Podkreśliła, że ona również śpiewa stworzone przez niego utwory. "Pisał setki piosenek, które stały się częścią naszego życia. Dwie z nich napisał dla mnie i stworzył między nami silną więź. Składam mu hołd po jego śmierci, używając słów wybranych z tych piosenek. Spoczywaj w pokoju, drogi przyjacielu, na zawsze pozostaniesz w moim sercu..." - dodała.