Britney Spears pozostaje z fanami w kontakcie za pośrednictwem Instagrama. To tam publikuje nowe zdjęcia i nagrania, na których wiruje w tańcu do popularnych utworów. Po latach życia w kurateli ustanowionej przez ojca, artystka korzysta z wolności. Jest również singielką. W zeszłym roku wydała książkę "Kobieta, którą jestem", a ta szybko okazała się światowym bestsellerem. "Księżniczka popu" podsumowała karierę, która mimo sławy i podziwu fanów, przysporzyła jej problemów osobistych. W autobiografii ujawniła, że tak bardzo nienawidziła trasy koncertowej "Onyx Hotel Tour", że w 2004 roku każdej nocy modliła się, aby złamać sobie kości i nie musieć występować. Po latach powróciła do tematu w osobistym wyznaniu na Instagramie.
Osobiste wyznanie Britney Spears. Nie ukrywa już blizn na ciele
Britney Spears nie ukrywała, że była źle traktowana przez ojca, który zajął jej majątek, miał zmuszać do pracy i wyznaczać jej kieszonkowe w czasie, gdy była jedną z najlepiej zarabiających artystek na świecie. Wraz z popularnością i zacieśniającą się kuratelą, wokalistka zaczęła zmagać się z problemami natury psychicznej.
Gdy odzyskała wolność, rozliczyła się z bolesną przeszłością. W książce "Kobieta, którą jestem" szczegółowo opisała kontuzję kolana, której doznała dwukrotnie - gdy upadła na scenie, i krótko później, na planie teledysku "Outrageous". Wówczas artystka musiała przejść artroskopię kolana (zaawansowany zabieg medyczny) i w autobiografii wspomniała, że towarzyszyło jej tylko uczucie ulgi, bo przez jakiś czas nie musiała występować na scenie. W najnowszym wpisie na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym pokazała wyraźnie opuchnięte kolano i blizny wokół niego.
Moja prawa noga jest zupełnie inna niż lewa. Prawa strona to męska strona. Jestem dość silna i solidna, po tej stronie, ale złamałam lewą stronę trzy razy. To moja kobieca strona. Jak widać, kiedy używam lewej strony, moje kolano bardzo puchnie, więc trudno jest zachować równowagę. To dziwne, bo gdy tańczę, nigdy nie czuję braku równowagi. Skupiam się na jednym i to jest mój cel
- napisała.
Britney Spears gorzko. "Nie jestem idealna"
W dalszej części wpisu Britney Spears podkreśliła, że nauczyła się akceptować swoje niedoskonałości. Przy okazji artystka ujawniła, że nosi ortezę. (...) Wiem, że jedyną spójną rzeczą, którą mam, jest ruch. Nie jestem idealna i mam nadzieję, że nikt z nas nie jest... dlatego uczenie się mojego ciała na nowe i różne sposoby każdego dnia sprawia, że moje oczy są nieco bardziej otwarte i chętne do nauki - napisała. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
