Sean Lennon. Ukochany chłopiec Johna Lennona. Muzyk nie doczekał jego szóstych urodzin. Jak dziś wygląda?

John Lennon doczekał się dwóch synów. Obaj poszli w ślady ojca. To jednak młodszy z nich, Sean, był uznawany za bardziej kochanego przez ojca. Co u niego słychać?

John Lennon i Yoko Ono doczekali się jednego wspólnego syna. Sean przyszedł na świat w Nowym Jorku 9 października 1975 roku, dokładnie w dniu 35. urodzin ojca. Gdy chłopiec miał pięć lat, do sprzedaży trafił ostatni album studyjny za życia Lennona "Double Fantasy", na której znalazł się utwór dedykowany dziecku. Była to kołysanka, w której muzyk śpiewał: "Zamknij oczy, nie bój się, potwór dał nogę, a twój tata jest przy tobie". Na koniec możemy usłyszeć słowa: "Dobranoc, Sean. Do zobaczenia rano".

Zobacz wideo Nic dziwnego, że tak jest

John Lennon miał dwóch synów. Jak dziś wygląda Sean?

John Lennon nie dożył szóstych urodzin syna. Został zastrzelony 8 grudnia 1980 roku. Morderca, Mark David Chapman, był fanem The Beatles. Mężczyzna miał mroczną przeszłość, przeszedł załamanie nerwowe i próbował popełnić samobójstwo. Po przeczytaniu książki o Johnie Lennonie zaczął go nienawidzić za to, jak żyje. Kilka minut przed strzałem prosił diabła o wsparcie. Od samego rana czatował pod domem muzyka, zaczepił nawet jego kilkuletniego syna Lennona i Ono i jego nianię.

Sean szybko wykazał talent muzyczny. W wieku sześciu lat stanął na scenie, trzy lata później zaśpiewał pierwszą piosenkę "It’s Alright". W 1998 roku wydał debiutancki album "Into the Sun". Później jego kariera nabrała rozpędu, ale nigdy nie osiągnął popularności na miarę ojca. Dziś ma 48 lat, mieszka z dziewczyną w Nowym Jorku. Jego zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

John Lennon miał dwóch synów. Starszy czuł się mniej kochany

Nie było to jednak jedyne dziecko członka Beatlesów. Lennon miał także syna z pierwszą żoną, Julianna, który zawsze czuł się mniej kochanym przez ojca. Przyczyniły się do tego także niefortunne słowa muzyka. "Sean jest planowanym dzieckiem, tu jest ta różnica. Juliana kocham niemniej jako dziecko. On nadal jest moim synem, bez względu na to czy pochodzi od butelki whisky, czy dlatego, że w tamtych czasach nie mieli pigułek [antykoncepcyjnych]" - powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, którego udzielił przed śmiercią. "Z mojego punktu widzenia on był hipokrytą. (...) Jak możesz mówić o pokoju i miłości i mieć rodzinę rozbitą na kawałki? Bez kontaktu, ze zdradą, rozwiedzioną?. (...) Nie możesz tego zrobić, no, chyba że nie jesteś ze sobą szczery" - zarzucał ojcu pierworodny. Po latach jednak wybaczył ojcu.

Więcej o: