• Link został skopiowany

Piper Laurie nie żyje. Gwiazda "Carrie" i "Twin Peaks" miała 91 lat

Piper Laurie nie żyje, o czym poinformował media krytyk Joe Morganstern, były mąż aktorki. Fani artystki nie mogą uwierzyć w tę druzgocącą informację.
Piper Laurie
https://www.youtube.com/watch?v=PY2PhZAZMZU

Piper Laurie zmarła 14 października w Los Angeles. Aktorka zdobyła sławę dzięki takim produkcjom jak "Carrie" oraz "Twin Peaks". W pierwszej produkcji wcieliła się w postać Margaret White, zaś w drugiej zagrała Catherine Martell. Artystka doczekała się nawet trzykrotnej nominacji do Oscara. 

Zobacz wideo Czy Laura Palmer z "Twin Peaks" nie była jednak fikcją?

Piper Laurie zmarła jako 91-latka. Tak wspomina ją osoba, która troszczyła się o karierę gwiazdy

Tragiczne wieści obiegły polskie i zagraniczne media. - Piękna osoba i jeden z największych talentów naszych czasów - tak opisała aktorkę jej menadżerka Marion Rosenberg. Potwierdziła przy tym informację o śmierci Piper Laurie w rozmowie z dziennikarzami "Variety". Dokładna przyczyna zgonu nie jest znana, ale wiadome jest, że Laurie miała poważne problemy ze zdrowiem. Fani aktorki są pogrążeni w smutku, co widać w mediach społecznościowych.

Aktorka zadebiutowała na dużym ekranie u boku Ronalda Reagana. Zagrała bowiem w komedii "Louisa". Jej talent doczekał się nominacji do Oscara. Po raz pierwszy otrzymała ją w 1962 roku za rolę Sary Packard w dramacie "Bilardzista". Aktorka zrobiła sobie później przerwę ze względu na życie rodzinne, a następnie ponownie zajęła się karierą zawodową w połowie lat 70. Druga nominacja do Oscara przyszła w 1977 roku z powodu słynnej produkcji "Carrie". Po raz trzeci z kolei aktorka starała się o tę cenną nagrodę z powodu filmu "Dzieci gorszego Boga". Oprócz tego wystąpiła w takich produkcjach jak "Tim" czy "Podążaj w stronę światła".

Piper Laurie tak naprawdę nazywa się zupełnie inaczej

Nie każdy wie, że aktorka nazywa się Rosetta Jacobs. W ciągu kariery posługiwała się natomiast nowym imieniem i nazwiskiem. Problemy zdrowotne towarzyszyły aktorce już od początku jej życia. Jako sześciolatka trafiła do specjalnego ośrodka w celu leczenia wielu dolegliwości. Spędziła w tym miejscu trzy lata, o czym wspomniała w jednym z wywiadów. - [To doświadczenie - przyp. red.] odmieniło moje życie i dało mi wielki dar wyobraźni, ponieważ polegałam na sobie - mówiła w TV Archive. Zdjęcia aktorki są dostępne w galerii na górze strony.

Więcej o: