Więcej ciekawych newsów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin spodziewał się szybkiego zwycięstwa, jednak ukraińscy żołnierze zaskoczyli i zadali rosyjskiej armii ogromne straty. Natłok klęsk przyczynił się do zniknięcia dyktatora z mediów.
Od momentu ataku Władimir Putin stał się obiektem żartów, memów i wzbudził ogromną niechęć wobec wśród ludzi z całego świata. Zachód ostro zareagował nakładając sankcje, a państwa UE i NATO ruszyły na pomoc Ukrainie.
Nieoficjalne źródła podają, że prezydent Rosji cierpi na paranoję i ma objawy choroby psychicznej. Aktualnie ma się ukrywać w jednym z bunkrów w górach Ural. Władimir Putin ma także mieć obsesję na punkcie zarażenia się koronawirusem. Stąd też długie stoły na spotkaniach i rzadkie pojawianie się na wystąpieniach publicznych.
Jak podaje Wirtualna Polska, Putin miał spotkać się w sprawie nowego rosyjskiego leku na COVID-19. Na opublikowanym nagraniu możemy zauważyć, że kiedy po raz pierwszy od 20 dni pojawił się publicznie, nie był w najlepszej formie.
Dodatkowo mowa ciała dyktatora wiele zdradza. Władimir Putin cały czas marszczy czoło i wyraźnie widać, że jest zdenerwowany. Dodatkowo poprawia marynarkę w nienaturalny sposób. Możemy się domyślać, że czuje się niekomfortowo, a myślami jest zupełnie gdzieś indziej.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.