• Link został skopiowany

Wojskowy zaczął mówić prawdę o poległych Rosjanach. Prowadzący przerwał. Wszystko było ustawione

Na wojnie w Ukrainie giną także rosyjscy żołnierze. Ofiar przybywa z każdym dniem. O tym jednak nie chce słyszeć rosyjska tuba propagandowa. Prowadzący stacji Zvezda zakrzyczał swojego gościa, gdy ten chciał powiedzieć kilka słów prawdy. Teraz na jaw wyszło, że mężczyzna jest aktorem i piosenkarzem.
Program w rosyjskiej stacji Zvezda
Fot. Screen Twitter.com/@Shtirlitz53

Bieżące informacje na temat sytuacji w Ukrainie możecie znaleźć na stronie głównej Gazeta.pl.

Nieuzasadniona rosyjska agresja na Ukrainę zszokowała świat. Wiele krajów postanowiło w efekcie nałożyć sankcje na Rosję, liderzy państw mówią głośno o popełnianych zbrodniach wojennych, a największe światowe marki wycofują się z rosyjskiego rynku. Zupełnie inny obraz sytuacji przedstawiany jest społeczeństwu rosyjskiemu. Media działają jak tuba propagandowa, z której sączą się informacje o "wyzwalaniu Ukrainy od faszystów i nazistów". Jak ognia unika się tam słowa "wojna", a zamiast tego mówi o "operacji wojskowej". Uliczne manifestacje są bezwzględnie tłumione. Widzowie stacji Zvezda mogli się też ostatnio przekonać, jak traktuje się gościa, który mówi rzeczy niezgodne z narracją narzucaną przez władzę. Jednak... było to ustawione.

Zobacz wideo Zbombardowany przez Rosjan szpital dziecięcy w Mariupolu

Prawdziwa twarz Władimira Jeranosjana

Zvezda to państwowa sieć telewizyjna, w której gloryfikuje się politykę Władimira Putina, jednocześnie pozwalając na zakrzywianie rzeczywistości, kłamstwa historyczne i antyzachodnią retorykę. Ostatnio gościem jednego z programów był "rosyjski wojskowy". Poruszony mężczyzna zaczął mówić w państwowej telewizji o żołnierzach, którzy giną na wojnie w Ukrainie.

Jest tam wielu ludzi z wojskowym doświadczeniem. Walczyli w Afganistanie, Czeczenii, w Donbasie. To są nasi chłopcy. Także z Ługańska i Doniecka, i oni teraz tam giną. A nasz kraj napa...

Okazuje się, że mężczyzna ubrany w mundur obecnie jest w rezerwie, a jego poglądy są proputinowskie. Tak naprawdę Władimir Maksimowicz Jeranosjan jest Rosjaninem ormiańskiego pochodzenia, który urodził się 19 lutego 1970 roku w Batajsku. Jest absolwentem Akademii Wojsk Lądowych im. Hetmana Piotra Sahajdacznego. Kiedy ukończył studia, to zaczął służyć we Flocie Czarnomorskiej jako korespondent. Teraz pełni funkcję eksperta w rosyjskim Biurze Analiz Wojskowo-Politycznych. To jednak głównie za sprawą jego twórczości ludzie mogą go kojarzyć. Jeranosjan jest dziennikarzem, aktorem, scenarzystą, pisarzem i raperem, który na YouTube publikuje filmiki propagandowe, podpisując się jako Frontman. W swoich utworach muzycznych oczernia Ukrainę.

Nagranie fragmentu programu szybko stało się viralem w sieci.

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: