Więcej o życiu gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Przez wiele lat uważano, że wśród ludzi występują dwie cechy osobowości - otwarty i pewny siebie ekstrawertyk oraz cichy, potrzebujący samotności i spokoju introwertyk. W połowie XX wieku naukowiec Hans Eysenck podważył tę teorię, tworząc pojęcie ambiwertyka, czyli osoby, która nie zalicza się w pełni do żadnej z grup. Wokalistka Roksana Węgiel, zapytana przez fanów na Instagramie, czy jest ekstrawertyczką, odpowiedziała, że ona sama definiuje się właśnie jako ambiwertyczka. Co to dokładnie oznacza i dlaczego ty także prawdopodobnie jesteś ambiwertykiem?
Pojęcie ambiwersji, wprowadzone przez Eysencka, odnosi się do osób, u których cechy introwertyczne i ekstrawertyczne są zrównoważone. Krótko mówiąc, ambiwertycy będą świetnie się bawić na tłocznej imprezie, ale równie dobrze mogą spędzić czas w domu przed telewizorem. Wiedzą, jak zachować się w dużej grupie ludzi, ale także czują, kiedy potrzeba im skupienia i refleksji w samotności. Żadna z tych sytuacji nie wpłynie negatywnie na ich samopoczucie.
Życie ambiwertyków opiera się na harmonii i zbalansowaniu. Ten typ osób nie rzuci się w wir imprez i spotkań, jest mniej skory do ryzykownych i spontanicznych zachowań jak ekstrawertycy, a jednocześnie nie jest najbardziej produktywny i szczęśliwy, kiedy większość czasu spędza w pojedynkę. Magazyn "Today" przywołuje wypowiedź profesora Barry'ego Smitha z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Maryland, który szacuje, że ambiwertyków w naszym społeczeństwie jest zdecydowanie najwięcej.
Ambiwertycy stanowią do 68 proc. populacji. Na rozkład cech osobowości ogromny wpływa ma genetyka. Ambiwertycy dziedziczą skłonności do zostania ambiwertykami - wyjaśnia profesor Smith.
Chociaż może wydawać się, że bycie ambiwertykiem niesie wyłącznie korzyści, ma też pewne minusy. Osoby, które nie są w stanie zdefiniować, co bardziej przynosi im radość - czy przebywanie z innymi, czy też w samotności, miewają problemy, aby odnaleźć własne miejsce w świecie.
Co ważne, ambiwertycy są uważani jako najlepsze osoby na stanowiskach, w których konieczny jest stały kontakt z ludźmi, jak np. sprzedawcy. Adam Grant ze Szkoły Biznesu Uniwersytetu w Filadelfii zauważył, że mają najszersze spektrum reakcji na zachowanie potencjalnych klientów i wiedzą, kiedy nie dawać za wygraną, a kiedy lepiej odpuścić.